piątek, 29 kwietnia 2016

Uroda życia... Lepiej późno...

Wczoraj zaczęłam rowerowy sezon....
Tak, tak - strasznie późno!
Niektórzy całą zimę jeżdżą a ja nie :-)


Nie lubię jak mi pizga po pysku i marzną mi ręce - choćby były w najgrubszych futrzanych rękawicach z jednym palcem...

Nie lubię jak jest ciemno, mroczno na drodze...
Nie lubię jak jest ślisko...



Lubię - ciepły wietrzyk, zielone listki dookoła i świergot ptaków...
Lubię słoneczko i dobrą widoczność...
Lubię dobrą przyczepność...

Wczoraj wygwizdało mi uszy jakby to środek grudnia był, rączki przymarzły mi do kierownicy ale, jak na pierwszy raz w tym roku, było super...
Wróciłam do domu :-)

Margita

źródełka
cyclingpunk-blog.tumblr.com

sobota, 23 kwietnia 2016

Kochajcie ludzi... Pusto wokół kobiety...

Kochajcie ludzi takich jakimi są. Innych nie ma. No może nie tym razem...

"Złagodzenie" stanowiska biskupów wobec aborcji, daje kolejną broń jej przeciwnikom a mnie napawa głębokim niepokojem. 
Jeżeli przedstawiciele organizacji mającej za sobą 2000 lat praktyki
w zarządzaniu i manipulowaniu tłumem, coś robią robią - robią to w myśl długofalowych planów. Mają czas, pieniądze i kwalifikacje.

Gniewni, żądni władzy biskupi mówią - żądamy całkowitego zakazu aborcji!
"Zatroskani" biskupi mówią - "nie popieramy karania kobiet, które dopuściły się aborcji. Te kwestie kościół rozwiązuje w sakramencie pojednania, zgodnie z przepisami prawa kanonicznego i normami etyczno-moralnymi"

Tak, tak - to ci sami biskupi i nie mają oni schizofrenii! Mają za to szatański plan:

Biedny, bezradny, nie w pełni rozwinięty i grzeszny człowieczku płci gorszej
i gorszego sortu, pochylamy się z troską nad twoją straszliwą sytuacją
i dramatyczną decyzją... to byłoby nieludzkie żeby cię karać... Zrobiłaś źle ale chcemy cię obronić przed karzącą ręką sprawiedliwości świeckiej i przytulimy cię do ciepłego łona kościółka... damy ci nawet rozgrzeszenie... a co!

Ci którzy na siłę szukają ludzkiej twarzy polskiej hierarchii kościelnej -  już, już znajdują światełko w tunelu... no jednak kościółek się opamiętał, no jednak nie jest przeciwko kobietom, no jednak....

Ale przecież grzech to grzech - ktoś spłonąć na stosie musi!

Nie szukajmy daleko - cóż prostszego i bardziej skutecznego niż rozejrzenie się po najbliższej okolicy! Osoby, które pomogły Ci w tym potwornym mordzie, współzabójcy, podżegacze (niewymienione dopisać) - tych należy natychmiast ukamienować, obedrzeć ze skóry, powiesić na haku, czy też zastosować inne równie chrześcijańskie metody eksterminacji, które można znaleźć w historii działań przodków aktualnych biskupów i w historii kościółka w ogólności.
W ostateczności kara więzienia - najlepiej ciężkiego - jak się da!

Twój partner rozmawiał z tobą o aborcji, podjęliście wspólną decyzję
"o zabiciu niewinnego dziecka", zawiózł cię na zabieg - WINNY WSPÓŁUDZIAŁU!

Twoja przyjaciółka
podała ci numer telefonu do niemieckiego lekarza dokonującego eksterminacji - WINNA WSPÓŁUDZIAŁU!

Twoja matka
nie domyśliła się jaką podjęłaś decyzję, nie położyła się krzyżem na twojej drodze inie zmusiła cię do zawrócenia z drogi przestępstwa - WSPÓŁWINNA 

Twój ojciec nie związał cię i nie zamknął w pokoju na 9 miesięcy abyś mogła spokojnie urodzić dziecko z gwałtu lub bez mózgu - WINIEN WSPÓŁUDZIAŁU

Twój lekarz zrobił ci USG i stwierdził, ze nosisz pod sercem płód, który będzie niezdolny do życia albo jakość jego życia będzie nieakceptowanie zła i zasiał
w twojej głowie myśl o aborcji - WINIEN WSPÓŁUDZIAŁU

I nagle zrobi się wokół ciebie kobieto, dziewczyno, dziewczynko - pusto - zostaniesz sama!
Sama - bo nikt nie będzie chciał ci pomóc ze względu na konsekwencje (wszak nie wszyscy są bohaterami)...
Sama - bo nie będziesz chciała narażać najbliższych na groźbę więzienia...
Sama - z wyrzutami sumienia gdy pomogą i poniosą karę...
Sama - z dramatyczną decyzją i... być może wieszakiem...
Sama - z perspektywą straszliwej samotności...
Sama - ze zwodniczym światełkiem uchylonych drzwi kościółka za plecami... i przyzywającym palcem władczego Lorda Voldemorta
w nawie... 

Ani przez chwilę nie dajmy się zwieść troskliwej, pozorującej współodczuwanie
z kobieta twarzy biskupów!Chcieli, chcą i chcieć będą podporządkowania kobiety, ustawienia jej z powrotem przy garach i dzieciach, odcięcia od edukacji... A jedyną bronią którą mają jest nadzór nad sterowaniem kobiecą płodnością.

Zaprawdę nie zawahają się i posuną do każdej manipulacji aktualną władzą, mediami i samymi kobietami, żeby tą cząstkę władzy utrzymać.

A jest to krok w odbieraniu nam dalszych wolności...

Margita


źródełka:
memy - Marta Frey
eliaspotter.deviantart.com

środa, 6 kwietnia 2016

Nieuporządkowany ranking kibli... Gender w sądzie...

Problem dyskryminacji, stygmatyzowania itd. dotyczy również strefy czynności fizjologicznych.
Ileż to razy wysiadając z wycieczkowego autokaru, słyszeliśmy - panie na lewo, panowie na prawo (albo na odwrót)...
Ileż to razy olbrzymia kolejka przed WC dla pań wzbudzała złość a zazdrość wywoływała szybka rotacja w panowych pisuarach.... 
Koleżanka Marta (skądinąd 50+) wizytowała ostatnio Sąd Pracy. No, może jej jedynym celem nie była wizyta w sądnym WC, ale koniec końców i tam dotarła.

I cóż tam zoczyła zamiast standardowych ludzików w spodniach i sukience???
Takiż oto napis:
 
Najpierw dostała nieopanowanego ataku śmiechu z podtekstem - a gdzie mają sikać świadkowie????? (toalety dla świadków nie było).

Później - po oddaniu moczu jako strona - stwierdziła, dostając drugiego ataku śmiechu, że jak to - strony przeciwne mają lać w jednym kiblu????

A na koniec wysłała fotkę do mnie... 
A ja tak sobie myślę, że hasło "toaleta dla stron" zrównuje wszystkich w kwestii lanio-defekacji - stronę lewą i prawą, strony konfliktu, stronnictwa, różne strony świadomości płciowej na czele z genderem, strony strony świata wreszcie...
Niech żyje równouprawnienie... stron ;-)

Margita 

fotografia: Marta P-G
 

piątek, 1 kwietnia 2016

Z mojej półki z dramatami... Znów ten Szekspir...

Król Lear
Akt V scena III

Król Lear - Grzegorz Kmin
"(...) Idźmy do więzienia.
Będziem tam sobie śpiewali we dwoje,
Jak ptaki w klatce. Gdy mię ty poprosisz
O udzielenie ci błogosławieństwa,
Ja klęknę wtedy i prosić cię będę
O przebaczenie. Tak sobie żyć będziem,
Modlić się, śpiewać, pleść stare powieści,
Śmiać się do złotych motylów i słuchać,
Jak prostaczkowie opowiadać będą,
Co się u dworu dzieje, kto wygrywa,
Kto traci, kto jest w łasce, kto w niełasce.
Będziemy też i my gawędzić z nimi
I w pogadance tej przybierać minę
Tak tajemniczą, jak żebyśmy byli
Powiernikami bogów. Tym sposobem
Odosobnieni, za murem i kratą,
Przetrwamy dole i niedole wielkich,
Które się ciągle zmieniają, jak przypływ

I odpływ morza.(...)"



źródełka:
www.aspius-art.pl