Wesołych świąt itd - kolażowo recyklingowo :-)
Margita
Salon Wyjących Pięćdziesiątek to podróże kobiety >50 po życiu i świecie… Wpadajcie więc kobiety aktywne, kobiety dojrzałe (i niedojrzałe) emocjonalnie, kobiety >50 i 50<, globtroterki, kinomanki, czytelniczki, filozofki, fotografki i fotograficzki, kobiety ciekawe świata Faceci j.w. wpadajcie również. Blog >50 działa! Natkniecie się tu na podróże, ogrody, hlavni mesto Praha (Praga), książki i diabeł wie co jeszcze. Tu wszystko jest możliwe…
Na przyjaciół można liczyć. 
Patronem knajpy jest, co prawda "tylko" Bury Miś ale ja doskonale wiem, że pod tym pseudonimem kryje się nikt inny tylko sam Kapitan Nemo!
O samej knajpie pisać nie będę bom tam nie konsumowała 






Jak to! Miały prałata faceta a nie przeoryszę kobitkę????
Teraz pora na łąkę gdzie czeka Maciej Wesołowski w magicznej krainie Marqueza. Słoneczko przygrzewa, drzewa rzucają magiczny cień ale nie jestem w stanie wykrzesać z siebie zainteresowania. Może sposób prowadzenia rozmowy mnie nie porwał? Albo zbyt mało wiem o Marquezie i nie chwytam niuansów? Bożenka też ziewa. Odchodzimy zrelaksować się przy kawie i pysznych ciastach pań kółka parafialnego, które zbierają na remont kościoła.
Znowu zaskoczka - znowu skrzący humor i intelekt najwyższej próby i to w zupełnie niespodziewanym kontekście...
Trwamy tak, w pełnym odstresowaniu, do czasu przyjazdu miedziankowego pociągu z Wro. Chcemy się w końcu załapać na początek spaceru ze Springerem. Słoneczko przyjemnie grzeje a my podążamy śladem wieszcza in spe, słuchając fragmentów epopei (in spe). Droga wiedzie pod górkę, pot występuje na czółka, wąż zmniejsza objętość, dotlenione zwoje pochłaniają springerową literaturę. Bosko.