piątek, 2 czerwca 2017

Uroda życia... Łódzkie Spotkania Baletowe 2017 - Korsarz czyli przerost formy nad treścią...

Tyle się dzieje, ze zupełnie nie mam czasu usiąść przy kompie i pisać ;-).
na dodatek mój wiekowy laptopik "wyduchnął żonę" i cza się za nowym rozejrzeć... a może wystarczy mu dyskowe serduszko przeszczepić... Zobaczymy...


Maj/czerwiec czyli czas Łódzkich Spotkań Baletowych.
Państwo EJ, jak zwykle, idzie po bandzie i zakupiła bilety na wszystko. 
Ja, tym razem, lajcikowo. 
na pierwszy ogień poszedł Korsarz
tańczony przez English National Ballet.
Było "na bogato"
dekoracje i stroje kapały złotem, svarowskim i czym tam jeszcze mogły kapać... Tłumy statystów pałętały się po scenie robiąc miny ale, przez cały spektakl, nie wykonując ani jednego "padede"





 Źródła podają, że "Korsarz to trzypunktowa ekstrawagancja stworzona w Imperialnej Rosji dla kilkunastu tysięcy tańczących jeden lub dwa spektakle w tygodniu"
 Prawda, prawda i tylko prawda ;-)
 Libretto słabe i słabo logiczne (nawet jak na balet), brak pomysłu na zagospodarowanie ludzkiego tła...


 

Przyjemni, młodzi i przystojni ,
a nawet ładni, tancerze oraz tancerki odtańcowywali swoje partie solowe 

i w duetach na przyzwoitym poziomie...


Scen zbiorowych mało a i te, które były szału nie czyniły. Dużo damskich solówek, dwójek, trójek murarskich
i kwadryg, które były dość monotonne i nużące...





.

Czułam zawód lekki dopóki nie pojawił się ON - młodziutki tancerz w zielonych szarawarach...
Z urody podobny do kreskówkowego Alladyna z tańca do samego diabła. 
Fantastiko!
Zawrotna prędkość przy obrotach,  wyyyyysokie skoki z magicznym punktem zatrzymania w powietrzu,
gibkość, moc, wdzięk, niesamowita praca ciałem.





 










  Cesar Corrales jako Ali zelektryzował
lekko znudzoną widownię. Dostawał burzliwe owacje po każdej solówce (choć nie było ich wiele).

 


 Podczas ukłonów zespół tylko raz wypuścił go do indywidulanych "dygów"... Po owacji jaką otrzymał
(a główni soliści takiej nie dostali) 
od wytrawnej, jednak, widowni 
wszyscy trzymali się już razem chcąc skorzystać z odprysków aplauzu dla Cesara Coralesa...


W sumie... OK  :-)
Margita

źródełka:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)