Praga o 6.00...+ Czechy w dzień i w nocy...

  Aby rozwinąć posta kliknij w tytuł... powodzenia :-)









________________

Nieuporządkowany ranking kibli... Kara boska dla mieszkańców...

 Młody Żonkoś, znienacka, rzucił hasło wyjazdu do Pragi na okoliczność posiadania biletów do Willi Mullera, którą może zwiedzać naraz 8 osób a i to tylko 3 x w tygodniu. Rarytas!
Powód więc godny, czasokres poro-roczny taki sobie: pizga po podwiązkach ale liście widoku nie zasłaniają, zasób koron oraz czasu jest - jedziemy :-).

Pakujemy maleńkie torebeczki a tu rannym świtem okazuje się, że "śniegiem zasypało - cała noc na biało..."
Było do wyboru 365 dni w roku a my wybraliśmy te 2 w których zamiecie i zawieje... Ech... Wrzucamy dodatkowe ciepłe majtasy i w drogę.


























Czechy w dzień i w nocy...Podwiń spodnie dla Havla...

 Rannym świtem w niedzielę 18 grudnia Młody Żonkoś urozmaicił mi śniadanie fotką swojej nogi z podwiniętą nogawką i w kolorowej skarpecie.  Niedziela zimna była pieruńsko a on mi tu z rana takie rzeczy. 

Zanim zeszły się kropki w ospałym mózgu, Młody Żonkoś zdążył mi przypomnieć, że to ku Havlovej czci...

 








Nieuporządkowany ranking kibli.... Bezdotykowi redemptoryści...

Wizyta u redemptorystów na Świętej Górzew  Přibramie kliknij nie wywołała wielkiego duchowego wrażenia.
Jednakowoż fizjologia starej kobiety, czy jej się to podoba czy nie, nawet w takim miejscu domaga się swoich praw...

















Czechy w dzień i w nocy... Nie tylko diabeł ubiera się u Prady...



Jedziemy do Přibramu
  (...) Ze świeczki nici więc idziemy do tego miejsca w Přibramie gdzie moja noga jeszcze nie postała a jest to Svatá Hora - bogate, barokowe sanktuarium maryjne i jedno z głównych miejsc pielgrzymkowych w Czechach. Za wiele tu oni nie pielgrzymują więc na górze dość pustawo...


















Czechy w dzień i w nocy... Za trzecią chałupą w lewo...


 
No i stało się... Po mrokach koronawirusowego odizolowania granica czeska znów za nami. Gnamy do naszego kamarada Franty...
Obrázek  






















Z mojej półki z filmami... Kot w tęczowych okularach czyli Czechy w dzień i w nocy...

Tak się stęskniłam, w tych czasach zarazy, za Czechami, że w jeden post wpakuję kilka tematów...

 Niejaki "korona" zwiększył u mnie lenistwo oraz obwód w pasie.
Poza tym wzrosła ilość obejrzanych filmów i przeczytanych książek.
Zmniejszyła się ilość kontaktów towarzyskich i kasy wydawanej na pierdoły.

Siedzę/leżę sobie "bezpiecznie" w domu i oglądam czeskie/czechosłowckie filmy. Cieszy mnie ogromnie odnajdywanie w nich znajomych miejsc :-).
Dziś padło na "Gdy przychodzi kot" (Až přijde kocour) z 1963roku. 
Byłam wtedy 4 letnią brzdącą więc pozycja w sam raz do tego bloga :-).




 

 

 

 

 

 







Z mojej muzycznej półki... Kupujcie grzebienie, nadchodzą wszawe czasy...

I cóż możemy? Z pieśnią na ustach
na barykady lub wewnętrzną emigrację?

I cóż możemy? Ulica pusta.
Co z tego, że poeci zwykle mają rację...




Myślownia na dziś...

A tymczasem w Czechach...


  





Nieuporządkowany ranking kibli... U Zrzavé Mary - Ostrava

Dzwonię do Natalii z pytaniem - gdzie, w jej rodzinnej Ostravie, znaleźć fajną knajpkę do której nie chodzą turyści. 

W Ostrawie nie ma turystów - mówi Natalia i podaje adres. 

Faktycznie - w Ostravie turystów niewielu a knajpka... zobaczycie sami...

Trafić nie jest łatwo. Krążymy hledając czegoś zupełnie innego.
Żadne z nas nie spodziewa się,
że w zwykłym panelaku,
za drzwiami przypominającymi wejście do jakiegoś magazynku ...

 

 

 

 






Czechy w dzień i w nocy.... Róża Nieba...

Ruiny pobudzają moją wyobraźnię. Gdy chcę mogę zobaczyć znikający z rogiem tren długiej sukni albo mnisi habit, usłyszeć gwar starożytnych biesiad czy klasztornych dzwonów.

Nie mam  zbytniego szacunku dla makiet typu zamek królewski 
w Warszawie, zamek w Trokach czy śmieszny zamek Bobolice na szlaku orlich gniazd. Są jak teatralna dekoracja, udają coś czym nie są. Murom brak wspomnień z przeszłości 
a współczesna zaprawa nie ma śladów przedwiecznych rzemieślników 
i diabłów.  







Praga o 6 senie jeszcze ziewa... Zaczytani...

Uwielbiam wałęsać się po Pradze bez celu i zaglądać w różne zakamarki.
Znaleźć tam można cuda prawdziwe, często nie tyle ukryte ile...hmm. niezauważalne dla nieuważnego oka :-)

 Na przykład taka Miejska Biblioteka 
w Pradze. Budynek, i owszem, monumentalny, z balkonikiem... 











Nieuporządkowany ranking kibli... Tady čural Szczygieł....

Wystrzelone oko Jana Żiżki z Żiżkowa
(a właściwie z Trocnova) wyleciało wielkim łukiem i znalazło się na podwórku jednej z pierdyliarda świetnych żiżkowskich hospudek ale... ponieważ sam mistrz Szczygieł o niej raczył wspomnieć i my skusiliśmy się na  nią podczas pewnej weekendowej praskiej wizyty...

 

 









Czechy w dzień i w nocy... Orloj na zdupiu...

Błąkanie się po Czechach zawsze skutkuje planowanymi lub niespodziewanymi odkryciami.
Czasem lubię sie do takiej podróży przygotować a czasem uplne* nie. Jedna
i druga opcja gwarantują niespodziewajki :-). Jedziesz gdzieś zgodnie z planem a po drodze odkrywasz dodatkowe atrakcje :-). Zimą jest to tym większy hazard, że "atrakcje atrakcje" są z reguły nieczynne bo to mimo sezona*
i zmysły myśliwskie zostają wyostrzone. A, jak dla nas, nie ma nic ciekawszego niż powolne eksplorowanie, niby znanych już, terenów...

.
















Czechy w dzień i w nocy... Boski Jara Cimrmana...

Na naszym krajowym
poletku minowym
coraz trudniej stąpać
by w "g" się nie kąpać.

Więc sunę ochoczo
ścieżynką uroczą
za czeską granicę.
Ostatnią kaplicę

ma skoda octavia
za sobą zostawia...
I szukam od rana
Jary Cimrmana!

 




Nieuporządkowany ranking kibli... Piekło-Niebo...

Czy ktoś był w Jilemnicach? Nie? Szkoda - to miasteczko dla ciekawskich :-).
Tak tak - jest tu nawet Ciekawska Uliczka (Zvědavá ulička).
Dlaczego ciekawska? Domki zostały tak usytuowane, że każdy kolejny
wysunięty jest o jedną oś okienną
w stronę ulicy w stosunku do poprzedniego.
Wygląda to jakby domki, z ciekawości,  wyglądały jeden zza drugiego.
..








 

Czechy w dzień i w nocy... Co by było gdyby...

Jeżeli myślicie, że nic was już więcej nie zaskoczy
to jedźcie do Czech :-)


W ożywczo wolnym (na razie) czeskim klimacie spotkacie zjawiska o których się filozofom nie śniło :-)

Od 2015 roku, w niewielkim mieście Vrchlabi, stawiana jest w parku obok zamku bajkowa karkonoska szopka.

 

 

 



 

Czechy w dzień i w nocy... Czesi porwali Polaka!

Czesi to jednak mają czeski humor ;-).
A już jak żartują z Polaków to...
A zresztą sami zobaczcie - jeżeli nie widzieliście jeszcze Czechów i Polaków w kosmosie to najwyższa pora :-).

Czeski serial "Kosmo" do Waszej dyspozycji...



Czechy w dzień i w nocy... Adwent dla dorosłych...

Drzewiej w Polszcze adwent atrakcyjny raczej nie był. Ot roraty i szare dni przed Bożym Narodzeniem. Z czasem, zza zachodniej granicy, przywlokły się do nas kalendarze adwentowe.  Żeby dzieciątka nie cierpiały, miały radośniejsze oczekiwanie i choć raz dziennie dostawały swojego cuksa. Więc, tak jak w wojsku co dzień odcinają centymetr tak w adwencie codziennie otwierają kolejne okienka aby rzucić się na kalorie :-).

I tak dziecka mają fajn a co ze starymi???
Czy w adwencie nie ma dla nich żadnych propozycji poza myciem okien i trzepaniem dywanów???

U Czechów znajdzie się parę propozycji, które można, z marszu, przeflancować do ojczystej gleby :-)





















Czechy w dzień i w nocy... Sylwester na morskiej latarni...

No i zdarzyło się - choć to niemożliwe przecież :-)
Nie to, że Sylwester w Czechach bo to u nas norma... ale na Latarni Morskiej????

Takie rzeczy tylko w (leżących wszak nad morzem) Czechach :-) 


 

 

 

 





Nieuporządkowany ranking kibli... Prawdziwy gender...

O tym, że kocham Czechy pisałam wielokrotnie.  Jak tak dalej pójdzie to dam tam nogę i tyle...

Ale ad kibel :-)

 








Czechy w dzień i w nocy... Czeski Raj... Sursum corda czyli odwrócone dzwony...

Rok 2016 :-)
Młody żonkoś Jarosław, przy okazji ostatniej, przedwielkanocnej, u nas wizyty, spytał czy byliśmy 
w Rovensku pod Troskami na odwróconych dzwonach... no więc... nie byliśmy! 
A ponieważ Czeski Raj w tym roku był naszym wielkanocnym gniazdem - Rovensko znalazło się na liście rankingowej.
Dzwony fungują wyłącznie w niedzielę - jedyna dostępna - Niedziela Wielkanocna... Jedziemy.








Czechy w dzień i w nocy... Pomlazkowa Wielkanoc...

I co wy na to, że od tego roku Wielki Piątek jest  dniem wolnym od pracy...
w Czechach!
Nie mam pojęcia jak to u nich działa bo wszystko było czynne... Niepokoi mnie to jednak, bo Czechy laickie bardziej są a tu katabasy, malutkimi kroczkami, rączkami posłów... no ale ich to sprawa... na razie.

Wolne to wolne, można na wycieczkę pójść albo chińskiego prezydenta przyjąć (jak to zrobił w tym roku Zeman).







Czechy w dzień i w nocy... Kocham Zoubka...


Gdy w galerii (sztuki) w Turnowie zobaczyłam na wystawie "kafelki" Olbrama Zoubka rozum mi odjęło.

 















Czechy w dzień i w nocy... Czeski Raj - Wenecja nad Jizerou...

Z Frankiem, naszym kolegą Czechem...

 











Czechy w dzień i w nocy... Czeski Sylwester ze striptizem...

Kocham sylwestry w Czechach i już o nich wspominałam  http://wyjace50.blogspot.com/2014/01/uroda-zycia-sylwester-w-czechach.html

W tym roku "balowaliśmy" Na kopečku w miejscowościDobsin-Kamenice w Czeskim Raju.

 









Czechy w dzień i w nocy... Czeski Raj - Udoli Plakanek...

Gdy przeczytałam nazwę Udoli Plakanek - Dolina Plakanek (niedaleko zamku Kost) - pomyślałam zaraz o płaczących księżniczkach porzuconych lub uwięzionych
i oczywiście pięknych...

 

 









Nieuporządkowany ranking kibli...Mockarnia + wysernik...




 

W zamku Detenice w Czeskim Raju mają browar - czyli pivovar. 
Piwo leją w zamkowej knajpie o wdzięcznej acz niewyszukanej nazwie  "Średniowieczna karczma".








Czechy w dzień i w nocy...Nemocnice - w Czechach się da w Polsce...zapomnij

04.01.16

Dzień 1
Tradycyjnie pojechaliśmy na Sylwestra do Czech. Wyjechaliśmy zaraz po świętach, pogoda iście sylwestrowa - jakieś + 12oC. Nie ma co narzekać - śnieg mieliśmy na Wielkanoc na Szumawie więc limit na ten rok wyczerpany ;-).

Dzień 2
Już od rana bolało mnie ucho...





Praga o 6.00... + Czechy w dzień i w nocy...

03.01.2016
W nowy, 2016 rok, weszliśmy z Z.
z wrażeniem, że jednak udało się przeżyć...

 












Nieuporządkowany ranking kibli... 2 dni u braci Czechów...

28.10.2015
U braci Czechów pije się dużo piwa - dobrego zresztą, z lokalnych browarów :-)

A piwo moczopędne jest okrutnie...
Tak więc w ciągu ostatniego weekendu wzbogaciłam ranking o kilka interesujących pozycji: 
 1. Kibelek na cmentarzu przy  klasztorze w Policach nad Metuji - bezpłatnie, czyściutko i ...










Podróże z ogrodem w tle... Zielone piwo... Czeski Krumlow - Szumawa 1

Czeski Krumlow.... bajkowy czyli pochatkowvy

11.04.2015
W tym roku zrobiliśmy bunt świąteczny i zamiast obżerać się jajkami, białą kiełbasą i makowcem, daliśmy dyla do Czech. Tym razem na dalekie południe na Szumawę.

 

 





Podróże z ogrodem w tle... Dziura w ramie - Czeski Krumlow - Szumawa 2


12.04.2015
Czeski Krumlow, z racji swojej obecności na liście UNESCO, jest odpicowany na cacy... Wystarczy jednak zajrzeć w boczne uliczki i...zaraz ukazuje się naga prawda

 

 

 






Podróże z ogrodem w tle... Słonie... Szumawa 3

13.04.2015
Na Szumawie lubią słonie... Serio!
W Prachaticach - miasteczku kipiącym od sgraffito (jest ich podobno najwięcej w Czechach) na ścianie jednej z kamienic króluje słoń.

 

 


Podróże z ogrodem w tle... Puszczanie pawia... Kratochwile - Szumawa 4

16.04.205
Patrzycie sobie za okno a tam.. słoneczko :-)

Na Szumawie nie było tak dobrze...

Na naszej ogrodowo-podróżniczej drodze pojawił się zamek - pałacyk Kratochwile

 



Nieuporządkowany ranking kibli... Za piecem... Czechy Szumawa

19.04.2015
Tak się wciągnęłam w kiblowy temat,
żem jest dokumentnie skażona i co idę "za potrzebą" to ciągnę ze sobą aparat fotograficzny albo telefon i dokumentuję...
W końcu ktoś doniesie na mnie żem

 





Mrugawki... Anna Boleyn?


14.04.2015
Horror... to szpak w Czeskim Krumlowie tak się wiercił, że migawka nie nadążała :-)

Margita



Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Kochankowie...

Pocałunek - Petrzin

12.02.2015
Dlaczego Praga mnie tak urzeka? Właściwie całe Czechy?
Dla tej mieszanki ...

 








Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Radna...


28.01.2015
A ja tam nie wiem,
u nas nazwiska niby szlacheckie a charaktery i działania... ujowe (przez ch)




Praga o 6 sennie jeszcze ziewa.... Utopenci....


21.01.2015
Prażanie mają szczęście do miejskich rzeźb..

 












Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Pochód pingwinów...

18.11.2014
Taka sytuacja...

 

 

 






Mrugawki... Brak szacunku?


Cmentarz w czeskim Javorniku
11.10.2014
Margita






Nieuporządkowany ranking kibli... Proszę usiąść na sedesie...

17.08.2014
Czechy, Czechy,  Czechy...

Tym razem kiblowa przygoda w Kutnej Horze.

 












Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Liźnięcie kultury - Rusałka...


22.06.2014
Trafiła się okazja - czeska opera narodowa Rusałka...











Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Praskie powidoki...



10.06.2014
Znów wróciłam z Pragi..




Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Chlupanie w kamieniu...

11.04.2014
Słońce za oknem i znowu moje myśli poszybowały ku Pradze.





 

Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Kolejka po mięso...

Viue of..
27.02.2014
Z niewiadomych przyczyn, dziś przypomniała mi się Letna - wzgórze z oszałamiającymi widokami na Pragę..









Podróże z ogrodem w tle... U Krkovičky (Szwajcaria Czeska 3)

13.01.2014
Brtniky - maleńką wioskę na granicy Szwajcarii Czeskiej wybraliśmy sobie jako miejsce postarzenia się o kolejny rok (2013/2014). Wbrew temu co podawały przewodniki fungowała tam tylko jedna restauracja - U Krkovičky. Chciał nie chciał poszliśmy sprawdzić czy pracują w Sylwestra (bo u Czechów nigdy nic nie wiadomo). Ogródek co prawda był zamknięty pomimo temperatury dochodzącej do 10OC ale fungowali :-)






Podróże z ogrodem w tle... Dukt dla akwy (Szwajcaria Czeska 2)

07.01.2014
Kolejną ciekawostką, którą pokazał nam  Czech Karel














Podróże z ogrodem w tle... Drzewo życia... (Czeska Szwajcaria 1)

widok z góry - wariacja
05.01.2014
Pod koniec 2013 roku poznaliśmy na Kyjowskim Hradku w Czeskiej Szwajcarii Czecha - Karela.















Uroda życia... Sylwester w Czechach...

koreczki
salcesonik
04.01.2014
Od lat jeździmy z Z. na Sylwestra do Czech. Nigdzie indziej nie ma takiego luzu i takiego, zupełnie beznamiętnego stosunku do przejścia ze starego roku w rok nowy.











Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Zakamarki, zaułki, kąty


10.10.2013
Praga, jak każde miasto, ma swoje zakamarki, gdzie turyści zaglądają rzadko lub wcale, bo tyle innych miejsc do oglądania. My z Z. te zakątki uwielbiamy dla ich niepocztówkowości, nieskończonej ilości i bezwstydnej...











Praga o szóstej sennie jeszcze ziewa... Jestem najpiękniejszy... A właśnie, że ja!!!

30.09.2013
Senat Republiki Czeskiej w Pradze,
to miejsce wprost wymarzone dla leniwych,napuszonych, wyniosłych, aroganckich...








Praga o 6 sennie jeszcze ziewa... Praska księżniczka






     07.09.2013
Tańczący dom w Pradze wszyscy chyba znają. Co do Blanki Matragi...

 

 

 




Podróże z ogrodem w tle.... Praskie warcaby


ciglermarani_park_03




06.09.2013  
Zerkanie na czesko-praskie rozwiązania architektoniczne to prawdziwa frajda.  Niby ciąg






Podróże z ogrodem w tle... - Tam gdzie rośnie Thymus

29.06.2013
Z macierzanką jest ten kłopot, że choć drobna i niepozorna ma moc wielką, a i z czarami jest za pan brat.

 

 





Kochajcie ludzi...Czeski ateizm i polski katolicyzm

Kochajcie ludzi takich jakimi są... innych nie ma...  

29.06.2013
"- Myślę, że Boga nie interesuje, czy człowiek jest wierzący czy niewierzący. Ważne byśmy żyli tak, aby Bóg mógł nam wierzyć.

 







Praga o szóstej sennie jeszcze ziewa....3 - Keep smiling

15.05.2013
Czesi ze swoim ciepłym podejściem do drugiego człowieka, tolerancją oraz specyficznym czeskim humorem powodują, że pewne zjawiska tylko tam są możliwe.

 

 

 

  






Podróże z ogrodem w tle... kwietny maj w Pradze

12.05.2013
Właśnie wróciłam z Pragi...

Maj w Pradze jest zjawiskiem romantyczno-estetycznym - choć kwitnące lilaki prawie wszystko zasłaniają... ;-)

 







Praga o szóstej sennie jeszcze ziewa...2 - Dzieci-Kwiaty pod ścianą

23.04.2013
Równie dobrze mogłam to wrzucić do worka "Podróże z ogrodem
w tle..." bo ściana Johna Lennona to Ogród Dzieci-Kwiatów w którym każdy może zasiać co tylko chce...

http://www.przewodnik
popradze.pl/fotka35/john_lennon


Ściana Johna Lennona (Lennonova zed')
na praskiej Malej Strane,
vis a vis francuskiej ambasady(liberte, egalite, fraternite), to po prostu ściana, mur, na którym, od lat 80 XX wieku prażanie oraz przybysze malowali i wypisywali wraże hasła, wołania o wolność, skargi i zażalenia, cytaty z piosenek Beatlesów i co tylko leżało im na sercu oraz wątrobie. Swoisty praski, pisany Hyde Park (bo jest w Pradze jeszcze inny ale o tym innym razem)...

 

 





Uroda życia... Słowiański Gaudi

06.08.2013
http://www.pano.si/2011/06/joze-plecnik-cathedral-of-freedom.html

Jože Plečnik

Gdy sprawdzałam kto taki zaprojektował pewien kościół
w Pradze, okazało się, że to Jože Plečnik - zwany słowiańskim Gaudim.

 










Praga o szóstej sennie jeszcze ziewa... 1 - Na stacji Jerzego z Podiebrad

17.04.2013
Praga
... temat wytarty jak stary dywanik przed drzwiami... A my wracamy do niej kilka razy do roku za każdym razem odkrywając coś nowego.

Nieoceniony Mariusz Szczygieł uosobiścił to miasto, i dobrze. Bo Praga każdemu odsłania co innego. Z niektórymi się zaprzyjaźnia i dopuszcza do swoich tajemnic a innych traktuje jak oficjalną delegację rządową, która może zobaczyć ją tylko w pełnym makijażu i najwytworniejszych szatach .

File:Plecnik Prag lores-2.jpgJakiś czas temu byłam zmuszona, przez chwilę, zwiedzać Pragę
z przewodniczką (a nienawidzę zorganizowanych wycieczek).
Jedziemy autokarem w pobliżu fantastycznej bryły kościoła.
Pada więc pytanie - co to za budowla?
Pani przewodniczka niefrasobliwie rzuca okiem i stwierdza :
To dworzec stacji metra - Jerzego z Podiebrad !!!


Czad, że weź! (jak mówi sekretarka w jednym z urzędów).


I tak pomyślałam, że praskie impresje opatrzę cytatem z utworu Jaromira Nohavicy - "Na stacji Jerzego z Podiebrad" w tłumaczeniu Antoniego Murackiego - tu śpiewa Zbigniew Zamachowski:
 
"Widzimy się co dzień na schodach w metrze,

gdy ona jedzie na dół – ja na powierzchnię

Ja wracam z nocnej zmiany,

a ty pracujesz rano

Ja jestem niewyspany,

ty z twarzą zatroskaną


A schody jadą, choć mogłyby stać

na stacji Jerzego z Podiebrad

 

Praga o szóstej jeszcze sennie ziewa

i tylko my naiwni – robimy co trzeba

Ja spieszę się z kliniki,

gna do kiosku ona

Zmęczone dwa trybiki,

dwie wyspy wśród miliona


A schody jadą, choć mogłyby stać

na stacji Jerzego z Podiebrad(...)"
 
Po wyjściu na powierzchnię, stajemy na placu Jerzego z Podiebrad vis a vis
"stacji metra Jerzego z Podiebrad" - czyli kościoła Najświętszego Serca.
  

"Przenikanie się tradycji
i nowoczesności to motyw często powracający w architekturze sakralnej XX w. i w twórczości nazywanego „słowiańskim Gaudim”, architekta Jože Plečnika (1872-1957). Ten pochodzący z Lubljany absolwent wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych, jeszcze przed wybuchem I Wojny Światowej, związał swoją karierę
z Pragą, gdzie w latach dwudziestych na prośbę Tomáša Masaryka, pierwszego prezydenta Czechosłowacji prowadził prace mające przystosować zamek na Hradczanach, dawną monarszą rezydencję do potrzeb demokratycznego państwa.
Jože Plečnik był też autorem innych, reprezentacyjnych gmachów publicznych, wśród których możemy odnaleźć także kilka przykładów architektury sakralnej, min. wzniesiony w praskiej dzielnicy Vinohrady monumentalny kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. 



Historia jego powstania sięga początku lat dwudziestych i konkursu architektonicznego na nową świątynię w Pradze. Rozczarowanie wynikami prestiżowej rywalizacji sprawiło, że  grupa czołowych architektów Czechosłowacji postanowiła powierzyć zadanie przygotowania autorskiej koncepcji najlepszemu projektantowi, który działał w tym czasie w stolicy.
Za takiego uznali Plečnika, do którego wystosowali oficjalne zaproszenie. Rozpoczęta w 1928 r. budowa trwała cztery lata i zaowocowała powstaniem nowego ważnego elementu w sylwecie miasta.

Kościół Najświętszego Serca został umieszczony w centrum obszernego placu, położonego na vinohradzkim wzgórzu. Bryła świątyni została skomponowana z trzech części, nawy główniej, wieży oraz baptysterium połączonego z zakrystią. Ponad główną, masywną
i przysadzistą częścią, której proporcje przypominają antyczną świątynię wyrasta wysoka na 42 metry, wieża o szerokości równej całości bryły. Sylwetę wieży przepruto dwoma okrągłymi oknami mieszczącymi tarcze zegarowe o średnicy 8m. W oknach widoczne są pochyłe rampy pełniące funkcję tarasów służących do oglądania panoramy miasta.

Elementem wyróżniającym świątynię na Vinohradach są jej nietypowa, podzielona na dwie kontrastujące części elewacja.
W dolnej części wypełnia je ciemna cegła klinkierowa, ułożona tak aby tworzyć dekoracyjny, rytmiczny wzór.

Na tym tle wydobyte zostały białe portale oraz wzniesiony nad pasem kwadratowych okien masywny gzyms. Kompozycja ścian wewnątrz powtarza zabieg zastosowany na zewnątrz. Ceglane płaszczyzny zostały odcięte od ozdobnego, sklepienia jasnym pasem okien.
Sklepienie wypełniają ozdobne drewniane kasetony. Prostota użytych przez Plečnika skromnych środków ekspresji, subtelnie podkreśla sakralną atmosferę wnętrza.  

Kościół Najświętszego Serca na Vinohradach stanowi udany przykład połączenia antycznej formy z oryginalnym, wyrastającymi z lokalnej, średniowiecznej tradycji dekoracjami ścian oraz symbolizującymi nowoczesność przeszkleniami wieży. 
Zapomniana prze lata twórczość Jože Plečnika została odkryta na nowo w 1986 r. za sprawą retrospektywnej wystawy zorganizowanej
w paryskim Centre Pompidou. Od tego czasu artysta uznawany jest za prekursora postmodernizmu w architekturze, a kościół na Vinohradach za zapowiedź tego gatunku w budownictwie sakralnym."
Michał Wiśniewski


Dworce jak kościoły ... to lepszy pomysł niż kościoły jak dworce...

O słowiańskim Gaudim zbieram teraz materiał na następnego posta.
Zapraszam niebawem do lektury.
Margita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)