Znaleźć tam można cuda prawdziwe, często nie tyle ukryte ile...hmm. niezauważalne dla nieuważnego oka :-)
Na przykład taka Miejska Biblioteka
w Pradze. Budynek, i owszem, monumentalny, z balkonikiem...

Wysoko ten balkonik... Na balkoniku
6 figurynek wdzięcznych nawet.
Ale nic nadzwyczajnego
Ale wystarczy wejść do środka a tam...
wielkie książkowe drzewo na którym "wspiera się" biblioteczny strop.
Drzewo, jak to drzewo - dziuplę ma, do której wejść można bez obaw i... wysłuchać co drzewo owo ma nam do powiedzenia... o książkach.
To gadające drzewo będzie nas namawiać do zostawiania swoich ulubionych książek w ulubionych miejscach, żeby inni ludzie, którym te same miejsca są bliskie, mogli przeczytać książkę bliską nam :-)
A gdy zajrzymy w podwórko i... podniesiemy wzrok zobaczymy... małą dziewczynkę, która w swoim ulubionym miejscu czyta ulubioną książkę.
Jest tak zaczytana że zaczynam się obawiać czy nie zląduje...
A na bibliotecznym podwórku kolejne drzewo... Drzewo wiedzy z owocami...
Zaprasza do biblioteki, gdzie zażywać tych owoców poznania można do woli...
Bez groźby grzechu :-)
Ot - Czechy :-)
Margita
żródełka;
https://commons.wikimedia.org
cz.prague-stay.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)