Nieuporządkowany ranking kibli...

Nieuporządkowany ranking kibli... Obrazoburcza obraza....

 Nie wyobrażam sobie takiego kibla w Polsce jeszcze przez następne 100 lat.

Zastanawiam się, czy napisanie o nim nie spowoduje zmasowanych ataków
i na post i na sam kibel właśnie. Czy nie wywoła to międzynarodowego incydentu dyplomatycznego. Czy kółka różańcowe i wojownicy M. nie zaatakują zbrojnie Czech... No bo oczywiście wszystko się w Czechach dzieje.

W Czechach czyli w zupełnie innej galaktyce....

Był sobie Czech -  zbieracz kolekcjoner, który kolekcjonował bibeloty różnorakie.












 _______________________________________________________________

Nieuporządkowany ranking kibli... Kara boska dla mieszkańców...

 Młody Żonkoś, znienacka, rzucił hasło wyjazdu do Pragi na okoliczność posiadania biletów do Willi Mullera, którą może zwiedzać naraz 8 osób a i to tylko 3 x w tygodniu. Rarytas!
Powód więc godny, czasokres poro-roczny taki sobie: pizga po podwiązkach ale liście widoku nie zasłaniają, zasób koron oraz czasu jest - jedziemy :-).

Pakujemy maleńkie torebeczki a tu rannym świtem okazuje się, że "śniegiem zasypało - cała noc na biało..."
Było do wyboru 365 dni w roku a my wybraliśmy te 2 w których zamiecie i zawieje... Ech... Wrzucamy dodatkowe ciepłe majtasy i w drogę.











Nieuporządkowany ranking kibli.... Bezdotykowi redemptoryści...

Wizyta u redemptorystów na Świętej Górzew  Přibramie kliknij nie wywołała wielkiego duchowego wrażenia.
Jednakowoż fizjologia starej kobiety, czy jej się to podoba czy nie, nawet w takim miejscu domaga się swoich praw. 



Jakiś całkiem przystojny biskup patronował moim potrzebom :-)

 

 





 

Nieuporządkowany ranking kibli... U Zrzavé Mary - Ostrava

Dzwonię do Natalii z pytaniem - gdzie, w jej rodzinnej Ostravie, znaleźć fajną knajpkę do której nie chodzą turyści. 

W Ostrawie nie ma turystów - mówi Natalia i podaje adres. 

Faktycznie - w Ostravie turystów niewielu a knajpka... zobaczycie sami...

Trafić nie jest łatwo. Krążymy hledając czegoś zupełnie innego.
Żadne z nas nie spodziewa się,
że w zwykłym panelaku,
za drzwiami przypominającymi wejście do jakiegoś magazynku...

 

 





Nieuporządkowany ranking kibli... W Nautilusie...

Na przyjaciół można liczyć.
Wiedzą o rankingu więc, co i rusz, podsyłają różne kurioza :-).
Bożena onegdaj była na Podhalu
i trafiła tam do prawdziwego...Nautilusa :-)

Patronem knajpy jest, co prawda "tylko" Bury Miś ale ja doskonale wiem, że pod tym pseudonimem kryje się nikt inny tylko sam Kapitan Nemo!
Nie może być inaczej! 

  



Nieuporządkowany ranking kibli... Poemat o sikaniu...

Jestem zbieraczem. Co znajdę to podniosę, co wygrzebie to przyciągnę.
Dziś znalazłam (stary ale jary) tekst wierszowany o sikaniu.
No prawie się ze śmiechu... zsikałam.
I jeszcze ten filmik


Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy...





Nieuporządkowany ranking kibli... Tady čural Szczygieł....

Wystrzelone oko Jana Żiżki z Żiżkowa
(a właściwie z Trocnova) wyleciało wielkim łukiem i znalazło się na podwórku jednej z pierdyliarda świetnych żiżkowskich hospudek ale... ponieważ sam mistrz Szczygieł o niej raczył wspomnieć i my skusiliśmy się na  nią podczas pewnej weekendowej praskiej wizyty...












Nieuporządkowany ranking kibli... Kulturalna kupa...

Na co jak na co ale na Forum Muzyki we Wro zawsze można liczyć pod względem skomplikowania wypróżniania  TU
Tym razem jednak poszli na całość i to w zupełnie odwrotnym kierunku :-)





















Nieuporządkowany ranking kibli... Piekło-Niebo...

Czy ktoś był w Jilemnicach? Nie? Szkoda - to miasteczko dla ciekawskich :-).
Tak tak - jest tu nawet Ciekawska Uliczka (Zvědavá ulička).
Dlaczego ciekawska? Domki zostały tak usytuowane, że każdy kolejny
wysunięty jest o jedną oś okienną
w stronę ulicy w stosunku do poprzedniego.
Wygląda to jakby domki, z ciekawości,  wyglądały jeden zza drugiego.
...

 

 

 




 

Nieuporządkowany ranking kibli... Najrozkoszniejsze miejsce...

"Od urodzenia nie spotkałem
rozkoszniejszego miejsca od tbiliskich bani"
Aleksander Siergiejewicz Puszkin


No i co? Nie spróbować takiej atrakcji???
Skorom w Tbilisi i czasu mam wiele a ciało umęczone podróżą wzroczek mój tęsknie ku łaźniom spogląda. 

 

 

 











Nieuporządkowany ranking kibli.... W czeskich Meteorach...

Do czeskich Meteorów - czyli Sloupa
v Cechach podchodziliśmy kilkakroć
i zawsze nam było nie po drodze, albo za daleko albo...














Nieuporządkowany ranking kibli... U Pepika...

"Porzućcie wszelką nadzieję którzy tu wchodzicie" - tak mówiłam po wyjściu 
z nieudanej "Czeskiej", która udaje czeską knajpę we Wro.....

 

 

 











Nieuporządkowany ranking kibli...Kompletny brak patriotyzmu...

Za oknem majóweczka uśmiecha się słoneczkiem i temperaturami iście letnimi. wszystko kwitnie jak oszalałe, grille pracują pełna parą, ptaszki świergolą w miłosnym szale a ja tu wyciągam jakieś zimowe wspomnienia z zaprzyjaźnionej Czeskiej Republiki.
Jak zwykle powodów jest wiele ale wymienię dwa:
A. dzień flagi
B. porównawcze skojarzenia










Nieuporządkowany ranking kibli... W swojskim labiryncie...

 Za górami za lasami w Czeskiej Republice, 
w każdej pipidówce znajdziemy, bez problemu hospodę, hospódkę czy inny przybytek piwni-gastronomiczny.

A ponieważ pija się tam chmielowy, moczopędny ze wszech miar trunek, to i inne przybytki być tam powinny. I są, a jakże! Są!... 


  













Nieuporządkowany ranking kibli... Jakuszyce - gry polskie...

Jakuszyce, centrum sportów zimowych, Bieg Piastów (międzynarodowa impreza odbywająca się od 42 lat) i takie tam. Kilometry tras dla narciarzy biegowych. Hektary parkingów (głównie na poboczach i w zaspach). Pełne turystów wagony kolejowe. Setki ludzi... 
Morze moczu, tony...hm...
A rzeczywistość... jak w grze o PRLu...
















Nieuporządkowany ranking kibli... Na Pohulance...

W poprzedniej, słusznie ponoć minionej, epoce na zakręcie drogi 
w centrum Karpacza stała sobie knajpa...
















Nieuporządkowany ranking kibli... Ciemna Odra...

Szliśmy sobie, dniem zimnym, na piwo. 
Zupełnie gdzie indziej...
A tu jakaś nowość, o nieskomplikowanej nazwie Modra Odra, na gastronomicznej mapie Wrocka nam się objawiła.
Kto nie ryzykuje ten w ciupie nie siedzi - wchodzimy :-)














Nieuporządkowany ranking kibli... Angielska logika...

Anglicy są dziwni.
O angielskich spłuczko-klamkach pisałam już swojego czasu tu KLIKNIJ


 Ale dziś wzięłam na warsztat inny angielski kiblowy fenomen: dwa wodne kurki (kurka wodna???) jeden od wrzątku i kilometr od niego...











Nieuporządkowany ranking kibli... Żegnaj przyjaciółko...

Ech życie, życie...
Niby wiadomo, że nic nie trwa wiecznie ale przecież mi żal :-(

Była wierna...
Stabilna emocjonalnie...
Nie raz służyła swą opoką gdy sięgałam po wyżej leżące ręczniki...













Nieuporządkowany ranking kibli... Prawdziwy gender...

O tym, że kocham Czechy pisałam wielokrotnie.  Jak tak dalej pójdzie to dam tam nogę i tyle...

Ale ad kibel :-)












 Nieuporządkowany ranking kibli... Hipsterska wygódka...

Ząbkowice Śląskie - miasteczko mojego dzieciństwa...
Cmentarz, na którym nawiedzony wójt czy burmistrz kazał wystawić, jak to teraz w zwyczaju i za ciężką kasę, koszmarek skrobankowy...
A na cmentarzu jak to na cmentarzu... zimno, po podwiązkach wieje, pęcherz woła o pomoc...Trza wygódki szukać...









Nieuporządkowany ranking kibli... Kara za podróżowanie..

 Jak człowiek nie może usiedzieć
w domu, tylko co i rusz zabiera "d"
w troki i gdzieś jedzie, to powinien być za to ukarany... I, z reguły, jest :-).













Nieuporządkowany ranking kibli... Człowieku nie irytuj się...

I tak znalazłyśmy się w Miedziance na Festiwalu reportażu - Miedzianka Fest.
O tym jednak w następnym poście :-)...

Ad cuprum...
Jedziemy sobie (ku naszemu niepomiernemu zdumieniu) czyściutkim, nowiutkim pociągiem z Wrocka do Janowic Wielkich. Siedzimy, gadamy, oglądamy ludzi przechodzących mimo. Gawędzimy z niezwykle, POWTARZAM, niezwykle miłym
i uprzejmym konduktorem. Ja korzystam ze zautomatyzowanego pociągowego kibla, który jest czyściutki z papierem i bieżąca wodą (więc o czym tu pisać ;-).

Bożenko, mówię, do toalety idź - kobiety w naszym wieku powinny sikać wtedy gdy jest taka możliwość a nie wtedy gdy się chce...

 

 

 

 

 







Nieuporządkowany ranking kibli... Polski sport... na..rodowy...

Polacy mają swój sport... narodowy niestety...
Sport odwieczny, którego zasady praktycznie się nie zmieniają...
Ten sport to pochody w poszukiwaniu kibli...

 

 













Nieuporządkowany ranking kibli... Pałacowe stylowe...

Sikanie w pałacu raz jest OK a raz błeeee. Zależy na co się trafi...

Gdy jechaliśmy do Kalisza na Bieg Ptolemeusza (w którym startowała Państwo EJ), zahaczyliśmy o Pałac Tłokinia.














Nieuporządkowany ranking kibli...Chorwacki pantofelek...

Taa... chodzenie z telefonem do kibla to już obsesja... Wciąż mam nadzieję, że może tym razem coś... ciekawego, śmiesznego, niespodziewanego...
Niestety. W czasach wszechobecnego marketu budowlanego na C... wszystko się zunifikowało. 
Chociaż, może i na szczęście - bo najczęściej kafelki - duperelki, czysto
i pachnąco...


W jednej z chorwackich knajp zapowiadało się ciekawie, prawie tajemniczo... Jak to i Kopciuszka...


 








Nieuporządkowany ranking kibli... Zwodnicze serduszko..

W czeskich Semilych stoi sobie stara chałupka z kiblem.
Ale latrynka nie gdzieś tam hen... nie, nie!
C
o prawda na zewnątrz ale jakby pod... ręką.















Nieuporządkowany ranking kibli...Brzeska szczotka...

W pewnym szpitalu w...Brzegu...Kibel jak kibel ale uprzejmość apelu... bezcenna :-)...

Przyłączam się do zachęty :-)

Margita











Nieuporządkowany ranking kibli...Urzędnicza dola...

Jak na emigrację wewnętrzną przystało wyemigrowałam pamięcią do Czech... 
Ach ci Czesi :-)
W rzeczonej Czeskiej Rep











Nieuporządkowany ranking kibli... Obciaszek w Amorinio...

Ach te kible... To obsesja jakaś ;-). Gdy idę gdziekolwiek do toalety zabieram ze sobą aparat fotograficzny (co wygląda nieco groteskowo) albo telefon (dzięki ci panie za te małe cuda :-).
Znajomi podsyłają różne kurioza....









Nieuporządkowany ranking kibli... Na planecie Tataouine...

Fot. Halina A.
W czasach bardziej niż archaicznych odwiedziłyśmy z moją koleżanką Haliną, znaną również jako Małgorzata, malowniczą Gruzję.

 

 

 



Nieuporządkowany ranking kibli... Choć burza huczy wkoło nas...

 Lanie przy autostradzie nie jest w dzisiejszych czasach dyskomfortem, choć ja pamiętam czasy, w których to do lania przy drogach służył las - z braku innych alternatyw...








Nieuporządkowany ranking kibli... O krok od kuchni...


Kobita, jak wiadomo, zawsze powinna mieć blisko do kuchni... 



Nieuporządkowany ranking kibli... Gender w sądzie...

Problem dyskryminacji, stygmatyzowania itd. dotyczy również strefy czynności fizjologicznych...

 















Nieuporządkowany ranking kibli... Prawdziwa twarz starej Europy...

Adam - podróżując tu i ówdzie - trafił do Genui. 
Oto wyniki adamowego porównania Europy i Japonii:

" Europa w tej dziedzinie prezentuje się żałośnie, na dowód publiczny pisuar przy genueńskiej ulicy w centrum miasta. Czynny! Obok wciąż przechodzą ludzie! Serio! Sprawdziłem co to takiego, ale nie odważyłem się skorzystać.
O zapachach nie wspomnę."











Nieuporządkowany ranking kibli... Królewska kwadratura koła...

Podróżujący po Japonii Adam (kliknij) trafił, na Okinawie, do toalety króla władającego królestwem Riukiu.














Nieuporządkowany ranking kibli... Samurajskie porządki...

Mój kolega z PrzymJeża - Adam, wojażował ostatnio dość długo i dogłębnie po Japonii. Po, szczęśliwym ( w 25 dni pokonał 27 250 km - 3 x pociągami, 9 x samolotami i 5 x autobusami) powrocie, postanowił sprezentować mi fotoreportaż (ze stosownym komentarzem) ze stanu tamtejszych urządzeń sanitarnych.
Napisał do mnie tak:






Nieuporządkowany ranking kibli...Mockarnia + wysernik...




 

W zamku Detenice w Czeskim Raju mają browar - czyli pivovar. 
Piwo leją w zamkowej knajpie o wdzięcznej acz niewyszukanej nazwie  "Średniowieczna karczma".






Nieuporządkowany ranking kibli... 2 dni u braci Czechów...

U braci Czechów pije się dużo piwa - dobrego zresztą, z lokalnych browarów :-)
A piwo moczopędne jest okrutnie...
Tak więc w ciągu ostatniego weekendu wzbogaciłam ranking o kilka interesujących pozycji: 
 1. Kibelek na cmentarzu przy  klasztorze w Policach nad Metuji....













Nieuporządkowany ranking kibli... W starej gorzelni...


Niestety... w temacie kibli, w końcu...

 

 








Nieuporządkowany ranking kibli... Za piecem... Czechy Szumawa

Tak się wciągnęłam w kiblowy temat...










Nieuporządkowany ranking kibli... Papier wszystko przyjmie...cz1

Ja tu gadu, gadu o kiblach różnych a po macoszemu traktuję naszego...















Nieuporządkowany ranking kibli... And the happy New Year...

Dziś dzień w którym Trzej Królowie  dotarli do celu...















Nieuporządkowany ranking kibli.... Tam gdzie król chodzi piechotą...

To przyjemne gdy uświadamiamy sobie, że królowie mają takie same potrzeby fizjologiczne...












Nieuporządkowany ranking kibli... Mała czarna...


No może nie taka mała...
Jak widać kible mogą równie...












Nieuporządkowany ranking kibli... Wychodek dla długodystansowców...

Kwidzyn - widok na
największy - najdłuższy kibel Europy
Co by o Krzyżakach nie powiedzieć to kulturę defekacji

 











Nieuporządkowany ranking kibli... Angielska klamka...

 W GB wodę w klozecie spuszcza się przy pomocy... klamki!

 












Nieuporządkowany ranking kibli... Klub gentlemanów...


Zupełnie zapomniałam o greckim Filippi
A co za tym idzie o starożytnych.
No tam się dopiero działo...

 

 








Nieuporządkowany ranking kibli... To je całe, to je pół...

Choćbyś za każdym sikiem korzystał z innego kibla wszystkich ich nie zobaczysz - życia ci nie starczy...














Nieuporządkowany ranking kibli... Proszę usiąść na sedesie...

Czechy, Czechy,  Czechy...
Tym razem kiblowa przygoda w Kutnej Horze...













Nieuporządkowany ranking kibli... Che w chatcE... Na długi weekend :-)

Przypomniałam sobie o jednym z dziwniejszych "kibli"...

  

 

 

 






Nieuporządkowany ranking kibli... Jeszcze to nie Ameryka...


Kiblowa pocztówka z Tarnowa.





Jak pisał wieszcz Andrzej Waligórski
"Wdziera, wdziera się technika coraz częściej w dom rolnika,
Jeszcze to nie Ameryka.... Ale już prawie!!!"





Nieuporządkowany ranking kibli... Usiąść na kaktusie...



 Meksyk kojarzy mi się z egzotyką, kolorami, gorącym słońcem i ogromnymi kaktusami
i od razu przypomina mi się
taka piosenka:

 

 

 







Nieuporządkowany ranking kibli...a to Polska właśnie...

W czasie wikendu ;-) długiego i majowego, zrzuciłam fotki z mojego telefonu, którym nieraz dokumentuję na gorąco różne, zauważone ciekawostki a później o tym zapominam.W ten sposób wykryłam materiał na kolejny kiblowy odcinek...











Nieuporządkowany ranking kibli... Francja elegancja...

Ta fotka...
Przeglądając blog (dziś już zaprzyjaźniony) http://szafasztywniary.blogspot.com/2013_10_01_archive.html znalazłam fotkę...

 

 

 

 








Nieuporządkowany ranking kibli...Mucha celowniczka...

Moja mocno zaprzyjaźniona, wrocławska kawiarnia Vinyl Cafe...

 

 

 

 







Nieuporządkowany ranking kibli...Sznurek z Tbilisi i saloon z Moskwy...

Temat kibli, którego dotknęłam w spocie http://wyjace50.blogspot.com/2014/02/podroze-z-ogrodem-w-tle-to-co.html okazał się być interesujący

 








Nieuporządkowany ranking kibli... To co najważniejsze...

"Zapraszamy do restauracji, kawa, toaleta, WC+papier toaletowy, woda, mydło" taki oto szyld....

 

 

 








Nieuporządkowany ranking kibli.... Srajtaśma z przydatkami

Toaleta, jak się okazuje, może być również źródłem zabawnych inspiracji dla designerów. Kibel, klop, WC, wychodek, wygódka, serduszko... cho, cho, cho jakie bogactwo językowe!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)