
i od razu przypomina mi się
taka piosenka:

"W kawiarni meksykańskiej raz
Siedziałem i spędzałem czas,
Cowboye grali w pokera
Przy dźwiękach bolera - CARRAMBA!!!
Wtem Stary Pedro wstał,
Nie będę więcej z wami grał
Bo szuler jest między nami,
szukajcie go sami -
CARRAMBA!!!"

Tak czy siak zapałałam do nich gorącym, jak meksykańskie słońce, entuzjazmem.

czego i Wam życzę
Margita
P.S. A swoją drogą ciekawe czemu np. Bolesławiec niczego takiego nie produkuje? Czyżby znowu syndrom polskiego smutasa pozbawionego poczucia humoru???
źródełka
http://mexican-tile.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)