Ale Twierdza?
Książka dziwna, wciągająca, pisana z punktu widzenia... no właśnie ... Pisarza? Władcy? Boga?
Narzucająca poglądy, które aż proszą się o odrzucenie i bunt a jednocześnie je uzasadniająca i zmuszająca do próby, przynajmniej, poznania tego a nie innego punktu widzenia.
Książka, która oplątuje mózg jak wędzidło, z którym szarpiesz się przez cały czas czytania, chcąc i jednocześnie nie chcąc się uwolnić.
Ostatnia, niedokończona książka Exuperego - ale czy można ją było dokończyć? Czy istnieje zakończenie, które dorównałoby treści? Czy istnieje podsumowanie, które byłoby kwintesencją zawartych tu myśli, z którymi się nie zgadzam a jednocześnie... zgadzam.
To mój sposób przeżywania Twierdzy
a jaki jest Wasz?
Margita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)