poniedziałek, 1 września 2014

Nieuporządkowany ranking kibli... Klub gentlemanów...


Zupełnie zapomniałam o greckim Filippi
A co za tym idzie o starożytnych.
No tam się dopiero działo.

Ale "ab ovo" - Przeglądałam ostatnio albumy ze zdjęciami z różnych miejsc, które miałam okazję zobaczyć i trafiłam na fotki z Filippi - greckiego miasta słynnego, między innymi z bitwy. Pamiętam, że upał był straszliwy a my dzielnie, w zupełnej samotności (na terenie wykopalisk nie było nikogusieńko), wyobrażaliśmy sobie życie starożytnych Greków. Luźno wałęsając się wśród ruin (uwielbiam taki sposób zwiedzania) natrafiliśmy na pozostałości publicznych latryn.
Starożytni - zarówno Grecy jak i Rzymianie - mieli zupełnie inne podejście do czynności naturalnych...
Nie było to nic wstydliwego, wręcz przeciwnie - chwile przerwy przeznaczone na defekację, z powodzeniem przeznaczano na... integrację.

Starożytne latryny - między innymi te w Filippi miały kształt dużej, dekorowanej sali z ciągiem "ław" wzdłuż ścian. W owych ławach (marmurowych lub kamiennych), w niewielkich odległościach od siebie znajdowały się otwory.  Równocześnie mogło załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne i za pomocą dyskusji, swoje potrzeby intelektualne do 50... patrycjuszy i plebejuszy. Szalety były instytucją demokratyczną ;-)
Siedzieli więc sobie panowie (panie miały przybytki dla siebie), rąbali prosto w w warki nurt, który unosił ich cenne fekalia do systemów kanalizacyjnych, i dyskutowali. Przywodzi mi to na myśl toaletę na Uniwersytecie w Moskwie http://wyjace50.blogspot.com/2014/02/podroze-z-ogrodem-w-tle.html.  
Na koniec brali w dłoń gąbkę osadzoną na patyku, która moczyła się w misie z wodą lub w wodzie płynącej specjalnym, otwartym kanałem u ich stóp i... używali jej jako papieru toaletowego. 
 
  



Wzbudza w was to obrzydzenie? W starożytnych nie wzbudzało... w końcu gąbka była wypłukana, no nie?

 Jakby tego było mało starożytni rzymianie mieli boginię kanalizacji - Cloacinę (cloaca - kanał). Szczególnie miała opiekować się głównym kanałem ściekowym Rzymu - Cloaca Maxima. Wyobrażacie sobie te gremialne modlitwy kiedy kanał się zapchał abo wybijał...Ciekawe jakie dary składali bogini w podzięce za przepchanie rury ;-).

Cloacina podobno miała do towarzystwa dwa bóstwa męskie - Crepitusa, do którego modlono się w przypadku zatwardzenia lub biegunki i Sterquilinusa (stercus - ekskrementy) - szczególnie czczonego przez rolników.
Zaintrygowało mnie to, że rzeczona Cloacina była tożsdama z.... Wenus!!! Na Rzymskim Forum byłą nawet świątynia Sacellum Cloacinae, w której czczono Wenus Cloacinę - boginię czystości i brudu!!!

I taka to gówniano - dupna historia :-)Margita

źródełka:
http://followinghadrian.com/2013/05/09/how-the-romans-did-their-business-images-of-latrines-throughout-the-roman-world/
 http://www.naturesplatform.com/health_benefits.html#antiquity
http://ciekawostkihistoryczne.pl
www.vroma.org


2 komentarze:

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)