Tak tak - jest tu nawet Ciekawska Uliczka (Zvědavá ulička).
Dlaczego ciekawska? Domki zostały tak usytuowane, że każdy kolejny wysunięty jest o jedną oś okienną
w stronę ulicy w stosunku do poprzedniego.
Wygląda to jakby domki, z ciekawości, wyglądały jeden zza drugiego.
Dzięki takiemu układowi mieszkańcy mogli kiedyś obserwować, co dzieje się na głównej ulicy Jilemnic.
A ciekawość to podobno pierwszy stopień
do piekła...
A jak się okazuje, w Jilemnicach do niego nie tak daleko.
Może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu ale jednak.
Ryneczek latem |
Pogoda nam nie sprzyjała
(lało od rana choć to styczeń), więc po krótkim spacerze zaczęliśmy się rozglądać za zadaszonym, ciepłym miejscem gdzie można by napełnić brzuszki gorącą strawa i napojami.
I jak to w Czechach - nie ma żeby nie było :-)
Przyjemniusia knajpka "Na Staré Poště" na spadzistym ryneczku. Wskoczyliśmy raźno po schodkach do cieplutkich knajpianych bebeszków.
Jidelny listek nas nie zawiódł
z przyjemnością zjadłam rybną zupę
z karpia - pychota. Młody Żonkoś z Marylką jak zwykle zamówili dań kilka.
Nasyceni, z ciemnym piweńkiem w garści, prowadziliśmy inteligentną konwersację o pogodzie.
Młody Żonkos tylko smętnie popatrywał bo kierowca :-(
Natura jednak ma swoje prawa więc (ja) telefon w garść (to już schiza ;-)
i... kierunek toaleta.
Zawsze z nadzieją kieruję się do miejsc odosobnienia - że sikanie będzie dobre i że będzie ciekawie. Nieraz te dwa życzenia się wykluczają. Tu było i wygodnie i ciekawie, a na dodatek udało nam się z Marylką wdepnąć do męskiej części przybytku
i go sfotografować.
Autor wymyślił sobie, że rozróżni użytkowników ze względu na płeć za pomocą kolorów.
Kobitki czerwone faceci niebiesko.
Ciekawe dlaczego?
Ja miałam od razu skojarzenia menstrualno-piekielne.
Kobitki-czarownice-piekło-czerwień
i żadne z powyższych określeń nie jest pejoratywne :-)
A jeszcze do lat czterdziestych minionego
(chi, chi, chi) wieku różyk to dla chłopców był - taka lajtowa wersja czerwonego (koloru agresji). No i ten co chodził po wodzie w czerwono-różowe szatki był odzian - a to chłopiec wszak.
U facetów chłodzik, niebo???, Anioły??? I takie tam...
A do tego samego okresu j.w. błękit był domeną płci nadobnej...
Ale wszystko się zmieniło na skutek niecnych działań projektantów mody - ponoć :-)
a, poza tym, jesteśmy w Czechach :-0
Zarejestrowawszy powyższe ciekawostki pochyliliśmy się nad historią Jilemnic.
A ta, pomimo "niewielkości" miejscowości ciekawa - jak uliczka :-)
muzeum |
Okolice Jilemnic to len.
W miejscowym karkonoskim muzeum włókiennictwa, do dziś przechowuje się próbki ręcznie przędzionej przędzy z początku XIX w. Nie uwierzycie ale 296 metrów tej przędzy waży tylko jeden gram! Do dziś jest to jedna z najdelikatniejszych przędzy lnianych na świecie.
Len przędziono w domach i w manufakturach hrabiego Harracha i sprzedawano co szybciutko spowodowało wzrost zamożności miasta. Powstawały okazalsze budowle, barokowe rzeźby, wzbogacono wystrój kościoła. Jednak w połowie XIX wieku miejscowe płóciennictwo upadło za sprawą nowoczesnej masowej produkcji, która na miejscu się nie rozwinęła.
W tym samym okresie w Jilemnicach, w których od zarania mieszkała ludność etnicznie czeska (co było raczej wyjątkiem w generalnie niemieckojęzycznych Sudetach) zaczęła się budzić świadomość narodowa a w drugiej połowie XIX w. miasto stało się centrum życia kulturalnego dla czeskich mieszkańców Karkonoszy.
Chwilę później - pod koniec XIX wieku, konkretnie
w 1892 roku, kiedy hrabia Jan Harrach przywiózł pierwsze narty, które miały służyć pracownikom leśnym, nieoczekiwanie zaczęło się rozwijać narciarstwo, które zachwyciło wszystkie warstwy obywateli. Wtedy Jilemnice ponownie zaczęły nabierać blasku i stały się słynną „kołyską narciarstwa czeskiego“. Tutejsi narciarze założyli
w 1894 roku pierwsze Samodzielne Stowarzyszenie Narciarskie w Czechach i na Słowacji.
Łono maleńkich, 6-tysięczne Jilemnic wydało lub przytulało nad podziw wielu sławnych Czechów:
- Josef Hanus - sławny chemik
- Josef Jan Hanuš - pilot RAFu- Jiri Slitr - kompozytor
- Jaroslava Havlicka - pisarz
- Jan Weiss - pisarz science fiction
- Zdenko Feyfar - fotografik
- Frantisek Kavan - malarz pejzażysta
- Frantisek Kavan - malarz pejzażysta
I kto by pomyślał?!?
A zajrzeliśmy tu
tylko ciekawi ciekawskiej uliczki :-)
tylko ciekawi ciekawskiej uliczki :-)
Margita
zdroje inspiracji:
http://www.mestojilemnice.cz/pl/zarys-driejow/
http://www.mestojilemnice.cz/pl/
https://www.gory-karkonosze.pl/jilemnice/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Harrach#/media/File:Jan.hrabia.Harrach.1828-1909.jpg
http://www.nasepojizeri.cz/semilsko-aktualne/jilemnicke-muzeum-vystavuje-obrazy-frantiska-kavana/?aktualitaId=24464
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)