Nie wyobrażam sobie takiego kibla w Polsce jeszcze przez następne 100 lat.
Zastanawiam się, czy napisanie o nim nie spowoduje zmasowanych ataków
i na post i na sam kibel właśnie. Czy nie wywoła to międzynarodowego incydentu dyplomatycznego. Czy kółka różańcowe i wojownicy M. nie zaatakują zbrojnie Czech... No bo oczywiście wszystko się w Czechach dzieje.
W Czechach czyli w zupełnie innej galaktyce....
Był sobie Czech - zbieracz kolekcjoner, który kolekcjonował bibeloty różnorakie.
A to blaszane tablice z reklamami łakoci różnych, a to puszki starożytne po kawie, ciasteczkach i herbacie, a to tabliczki informacyjne, ptasie klatki, monidła, rodzinne fotografie, widoczki
z jeleniem, elementy dekoracyjne mebli, oleodruki, dzwonki, maszyny do pisania, grzejniki, gazetowe reklamy, akcesoria fryzjerskie, półeczki, plakaty itd. itp. itd.
mamy tu kolekcję maszyn do pisania,
i takież butle perfumiarskie,
O ile dwa pierwsze kible nie wzbudziłyby w RP żadnych emocji (chociaż umieszczenie w damskim kiblu odkurzacza i suszarki a w męskim wiosła
Nikt z kibla nie wychodzi podekscytowany, oburzony, z obrażonymi uczuciami. Nikt nie awanturuje się wzywając kierownika, właściciela, policję, lotne brygady Watykanu.
Kibel i jego ornamentyka jest Czechom wysoce obojętne. Ma być czysto, papier toaletowy, woda w spłuczce, mydło w podajniku i papierowe ręczniki...
Czego i Wam życzę
Margita
Ciekawy zestaw zdjęć,
OdpowiedzUsuń