środa, 6 listopada 2013

poniedziałek, 4 listopada 2013

Uroda życia... Coś do kąta...


Za moich czasów ;-) do kąta stawiało się za karę... Z jednej strony odosobnienie a z drugiej publiczne napiętnowanie. Kara kąta nie była niczym przyjemnym.. Dziś się już do kąta nie stawia... 








no chyba, że... jakiś mebelek czy inny detalik. Kąt dość trudny do zagospodarowania jest ale, jeżeli sprosta się wyzwaniu, efekt końcowy bywa znakomity:

Ot choćby takie niespotykane rozwiązanie kuchenne, zamiast tradycyjnej (teraz już tak) karuzeli.






                                    Albo przyssane do kąta półki na książki i różne różności. Wpasowane wprost idealnie...





Czy może jeszcze bardziej wyrafinowane wklęsłe lub wypukłe ramko-półki. Jak to dopasować do, nieznanej wartości, kątów w wielkiej płycie????



A tu kąt jako zabawa sama dla siebie... myślę jednak, że na dość duże powierzchnie mieszkaniowe lub biurowe...













Tymi rameczkami jestem urzeczona - tylko znowu ten kąt prosty... skąd go wziąć???

















A to mój faworyt na deserek:

 Fajnie, że ktoś wpada na takie pomysły :-)

Margita


Źródełka:
http://www.akademiasztuki.org/Lozko-czyli-urzadzenie-do
http://cncideas.tistory.com/587
http://www.kreocen.pl/produkt/Kare-Design-Fotel-narozny-Corner-77952-18_586_776552.html
http://www.mebleretro.pl/gallery/ciekawy-narozny-fotel-z-poczatku-xxw-oryginal/
http://furniturenew.blogspot.com/2009/08/furniture-design-lorna-corner-shelf.html
http://www.freshpilot.com/the-corner-tree-bookshelf/
http://www.furnitureclue.com/blog/rubbed-black-or-mahogany-finish-modern-corner-shelves.html