poniedziałek, 31 marca 2014

Uroda życia... Miłosny amok... (2 kółka)

Jazda na rowerze uwrażliwia człowieka (przynajmniej mnie) na okoliczności przyrody. Można spokojnie obserwować (moje tempo jazdy temu sprzyja) co dzieje się w najbliższej okolicy. 
Stoję sobie dzisiaj na światłach na skrzyżowaniu Popowickiej i Wejherowskiej i cóż widzę: Para rudych ogonów wypada ze skweru prosto na ulicę pod koła samochodów. Całe szczęście, że i one (samochody znaczy) miały czerwone światło. Rozigrane wiewiórki z zapamiętaniem zaczęły wykonywać godowe tańce między kołami aut. Myślę sobie - zaraz będzie masakra... rozplaskana miazga... Bidoki nawet się nie zorientują, że nie żyją (swoją drogą - piękna śmierć). Ratować nie ma jak - rzecz dzieje się po drugiej stronie krzyżówki, w tym spalinowym hałasie, żaden dodatkowy bodziec dźwiękowy nie wybije wiewiórek z miłosnego amoku. Dosłownie w ostatniej chwili smyrgnęły na trawę i myk, myk w górę na drzewo. Ufff, odetchnęłam! Spokojnie przeprawiłam się na drugą stronę a te, zaamorowane na amen, stworzonka wpadają mi prosto pod rower! Ciśnienie mi skoczyło - mało opon nie rozerwało! Znowu się smykom udało! Taka ich karma :-). Jest szansa na nowe pokolenie rudzielców.

I jak tu jazdę na rowerze traktować wyłącznie jako sposób przemieszczania się w punktu A do punktu B. Toż to prawdziwa powieść w odcinkach :-)

Margita 

źródełka:

Z mojej półki z książkami... Biografia głodu...

"(...) Wychowawcy nazwali nas trójką Bułgarów, bo tyle zrozumieli, kiedy ujawniliśmy nasze belgijskie obywatelstwo. Byli zresztą niezwykle mili i utrzymywali, że ogromnie ich cieszy obecność na obozie dzieci z krajów bloku wschodniego:
- Cudowne musi być dla was odkrywanie, czym jest wolny kraj!(...).
Wdawałam się w wyjaśnienia na temat moich prawdziwych korzeni; pochodzę z Belgii, kraju, który ma najlepszą na świecie czekoladę.
- Stolicą Bułgarii jest chyba Sofia, prawda?
Dawałam sobie spokój (...)".

Zgadnijcie w jakim kraju znalazła się Amelie?

"Biografia głodu" to kontynuacja "Metafizyki rur". Mała belgijka Amelie, córka dyplomaty i najpiękniejszej kobiety świata, opuszcza ojczystą Japonię i....
znowu można się zanurzyć w jej niesamowity świat widziany oczami tego dziwnego dziecka...
Zapraszam w tą zwariowaną, autobiograficzną podróż :-) z Amelie Nothomb.
Margita