"Trzeba wreszcie coś postanowić,
trzeba ludzkiej położyć kres zachłanności."
Dłużej już czekać nie mogą, widząc niepewnym swój los.
Drzewa zwołują się w drogę, słychać po nocy ich głos (...)
Cóż ugasi pożar, gdy cała
studnia cierpliwości się już wyczerpała?
Groźnie huczące na wietrze już nie lękają się nas,
Drzewa ogromne jak wieże wchodzą przemocą do miast."
studnia cierpliwości się już wyczerpała?
Groźnie huczące na wietrze już nie lękają się nas,
Drzewa ogromne jak wieże wchodzą przemocą do miast."
Czekam z niecierpliwością
Margita