Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jacek Malczewski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jacek Malczewski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 maja 2016

Uroda życia... Uwięziony Malczewski...

Eloe
Jeżeli kiedyś traficie do Lwowa to koniecznie zajrzyjcie do Lwowskiej Galerii Obrazów. Zróbcie to pomimo stanowczego oporu przewodniczki, która będzie twierdzić: galeria jest nieczynna a poza tym nic tam ciekawego nie ma a teraz idziemy teraz do 45 kościoła... Takie rzeczy to może w Erze ale nie ze mną. Do kresów nie mam żadnego sentymentu i mgła nostalgii nie pokrywa mi oczu kataraktą. Nie mam ochoty na kolejny kościół zamieniony na coś innego. Chcę zobaczyć, na własne oczy, cudowne obrazy Malczewskiego w tej właśnie galerii. Żegnam więc moich geriatryków i gnam, wcześniej zaplanowaną trasą, na ul. Stefanyka. Otwieram wielkie, pałacowe bramiszcze i w ciemnym holu natykam się na przysypiającego strażnika, który wskazuje mi palcem drogę schodami w górę. Na półpiętrze, z głową leżącą na również leżących na stole łokciach, śpi snem sprawiedliwego grubawa kasjerka. Cisza jak makiem zasiał i słychać tylko posapywanie śpiącej. Budzić? Nie budzić? 
Głośno odchrząknęłam z tekstem: простите пожалуйста...kobieta podniosła głowę z pytającym wyrazem zaspanych oczu. Miałam wrażenie, że nie bardzo wiedział o co mi chodzi ale bilet sprzedała bez problemu.
Chrystus w Emaus
Chrystus przed Piłatem
Wewnątrz nikogo. Skrzypiąca podłoga znacząca mój ślad, drobinki kurzu wirujące w słonecznych smugach przedostających się przez szpary w oknach i... cisza. Znajduję Malczewskiego i.. staję sam na sam z...prawdziwymi, pełnymi koloru i magicznej tajemniczości płótnami. 
Nie analizuję, nie przyglądam się detalom. Chłonę całość, napawam się, zanurzam w cudzie nieograniczonego obcowania ze sztuką.

"A wiesz-li, kto to jest ten anioł smutny na cmentarzu
Oto się zwie Eloe, a narodził się ze łzy Chrystusowej
na Golgocie, która wylana była nad narodami...
A teraz jest wygnana, jak wy jesteście wygnani,
i ukochała mogiły wasze i piastunką jest grobowców, mówiąc kościom: Nie skarżcie się, lecz śpijcie"
J.Słowacki - Anhelli



Nasyciłam się Malczewskim i odeszłam z żalem, że wisi tu zamknięty, samotny,nie odbija się w zachwyconych czy sceptycznych oczach, nie żyje
w opowieściach i anegdotach. 

Artysta powinien być wolny a jego dzieła powinny krążyć po świecie i cieszyć źrenice i dusze oglądaczy. Więzienie w zapomnieniu im nie służy. Blaknie duch obrazu, czeźnie jego przesłanie, słabnie siła.

Przeszłam przez wszystkie sale galerii i nie spotkałam nikogo. Nigdy przedtem ani później nie miałam takiego komfortu - cała galeria tylko dla mnie. Czułam na sobie łapczywe spojrzenia obrazów chcące, choć przez chwilę, zatrzymać moją uwagę na sobie. Dałam im z siebie tyle ile mogłam.

Już tam nie wrócę. Jest jeszcze tyle piękna do przeżycia.
Ale może ktoś z Was, choć na chwilę, uwolni Malczewskiego od samotności
i tchnie w niego żywego ducha. 

Warto...
Margita

Fotki: Margita Wiercipięta