poniedziałek, 10 czerwca 2013

Kochajcie ludzi.... Abonament RTV po japońsku

Kochajcie ludzi takich jakimi są... innych nie ma...

"(...) - Pani Takai, wiem, że pani tam jest, dlatego proszę nie robić trudności i otworzyć. Jest pani tam i słyszy mnie pani.(...) - Proszę pani, przyszedłem zainkasować abonament NHK. Tak, tego "NHK w każdym domu". Wiem, że pani tam jest. Wiem, chociaż udaje pani, że pani nie ma. (...) Pani jest teraz w mieszkaniu. I czeka pani, aż się poddam i sobie pójdę. Nie ma pani zamiaru otworzyć drzwi ani mi odpowiedzieć. A to dlatego, że nie chce pani płacić abonamentu.(...). Może się to pani nie podobać ale takie jest prawo. Niepłacenie abonamentu równa się kradzieży. Przecież nie chce być pani traktowana jak złodziejka z powodu takiej drobnostki.(...)W naszym społeczeństwie jest wiele osób, które postanowiły, że nie będą płacić abonamentu NHK.(...) Moja praca polega na inkasowaniu abonamentu.(...) No jak, już zrobiło się pani nieprzyjemnie? Czy już uważa się pani za złodziejkę?(...)"

Haruki Murakami - 1Q84

No i jeszcze chwila a będziemy mieli drugą Japonię.

środa, 5 czerwca 2013

Podróże z ogrodem w tle... Hinduskie marmury w Londynie

     BAPS Shri Swaminarayan Mandir -pierwsza i jedna z największych tradycyjnych świątyń hinduistycznych w Europie stoi sobie w Londynie. 

     Jest to prawdziwe szaleństwo delikatnych koronek z białego włoskiego marmuru. 

Wg wersji oficjalnej, którą usłyszałam wewnątrz, zakupiono tenże marmur
i na statkach popłynął on do Indii,gdzie miejscowi rzeźbiarze otrzymali po jednym kawałku, aby wyrzezali w nim co im w duszy zagra i czym ich natchną hinduistyczne bóstwa.

Rzeźbiarze byli z różnych stron, nie znali się  i nie kontaktowali ze sobą. Praca trwała czas jakiś, po czym zebrano wszystkie kawałki, załadowano na statki i przywieziono do Londynu. Na miejscu okazało się, że wszystko pasuje jak do siebie jak ulał. Każdy kawałek pasował idealnie a i wzorki się zgadzały.
I tak powstał  
BAPS Shri Swaminarayan Mandir.
Historyjka dobra jak każda inna ale efekt końcowy znakomity.

Wchodząc do środka zostawiasz
w depozycie aparat fotograficzny
i bagaż. Buty zdejmujesz w szatni przy wejściu i możesz spokojnie sycić zmysły artystycznie-dentystyczną precyzją rzeźbionych ornamentów.


Fotki wnętrza możesz nabyć za drobną opłatą w sklepie.


Jest się czym zachwycać zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.  Ten ogród to stopienie dwóch kultur - starożytnych hinduskich motywów
i neo-klasycystycznego angielskiego ogrodnictwa.


Ogród formalny nawiązuje swoją rzeźbiarską wizją do architektury świątyni.Trzy ścieżki w kształcie gwiazd róznej wielkości reprezentujących   słońce (największy), ziemię (średnia),
i księżyc (najmniejszy). Razem symbolizują bliski związek z naturą
i
otaczającym nas wszechświatem.



Z przodu zaprasza nas pięć gazonów w kształcie kwiatów lotosu rysowanych "konturówką" z bukszpanu
i wypełnionych kolorowymi tulipanami i różami. 



     Wrażenie fantastyczne, bez względu na orientację (religijną czy inną) , a jeszcze na dodatek świadomość, że tuż po drugiej stronie ulicy wielgachna,materialistyczna świątynia -  galeria handlowa a rzut beretem świątynia samców - stadion Wembley.

Świat jest pełen kontrastów i to jest piękne :-) 



Margita
http://londonmandir.baps.org/