czwartek, 10 grudnia 2015

Pret a porter 50+... No i znowu wieje po podwiązkach...

Czyżby nadeszły czasy, że bezpiecznie będzie pisać tylko o...modzie????
Kiedy zaczyna gwizdać po podwiązkach zaczynam myśleć o płaszczyku podwiązki te zakrywającym. Wszelkie kurteczki kuse i przyległe niczym druga skóra wzbudzają we mnie deszcze... Brrrr

Nie wiem czy to kwestia wieku (mnie już moda nie grzeje ;-)ale zimą to jednak wolę ciepełko wokół ciałka. A bez futrzanych rękawic z jednym palcem,  to się nie ruszam. Pięciopalczaste, skórkowe, kolorowe, ocieplane mam w dużej ilości i... czasami "naszam" ale grzać to one mi łapek nie grzeją, oj nie!
Wcale nie tak łatwo, w tym naszym kapitalizmie, o dobry, ciepły zimowy płaszczyk. Taki co to jak wór nie wygląda a kolorowy jest i grzeje. Kurteczek sportowo-młodzieżowych full, ciotowatych okryć a'la kuzynka Gienia na pogrzebie - full... a ja? Znowu mam siąść do maszyny?!?!
Nie chce mi się już!
Ale mus to mus - nainspiruję się troszkę przynajmniej :-).

Ten kraciasty, długi z zielonym podbiciem kojarzy mi się z Irlandią i piwnym świętym Patrykiem. Czapeczka by mi nie pasowała bo w każdej takiej wyglądam średnio.... Ale reszta świetna! A ten wiewiórkowatorudy z zamotanym kakaowym kominem? Niby nic a ciepło się robi od razu :-). Ze zwierzęcymi wzorkami mi nie za bardzo po drodze ale to beżowate zestawienie z etnicznym szalem i wełnianą opaską... ciepło, ciepło....
Na wschodzie pewne doświadczenie z zimnem mają. powiedziałabym nawet, że duże. Wolałam co prawda dłuuuugi płaszcz Izy Scorupco z Bonda ale... z braku laku i ta matrioszka robi zupełnie niezłe wrażenie. 
na jeszcze dalszym wschodzie, gdzie... żółty kolor popularny jest mocno a i chłód doskwiera czasami, można spotkać takie oszczędne w formie ciepluchy. I, żeby nie było, ze zachód się nie inspiruje... a jak najbardziej!

Takie szlafrokowate wzorniczo, popielato-żółte płaszczydło wywołało by chyba sensację (niezdrową) w niedzielny poranek w okolicach miejsc nawiedzanych koło 10.00 ;-)



Ta wersja zółtko-miodu z bordowym (kto pamięta słowo bordowy??) no dobra, z kominem w kolorze burgunda jest... miodzio :-).


A tu wersja znegatywowana - czarna-popiel geometryczna na wierzchu - żółtko w konspirze...








OK - czarne szarości też trafiają się niezłe ale.. miejmy to już za sobą:


Taki sposób motania komina "zaadoptowałam" natychmiast! karakułów nie posiadam  (miałam kiedyś - przyznaję :-(.
Ale sztuczne? Czemu nie!



Co do modelu Zorro to, jak dla mnie, zbyt mocno osadzony w czasie i szybko się zestarzeje. Ale jeżeli ma być tylko na rok....





Wracamy do kolorów
czerwono-czarna karata i pomarańczowe podbicie w towarzystwie SZTUCZNEGO lisa... Ten model z lisem biorę natychmiast :-).

Maszyno - do roboty!Margita





źródełka:
www.chikoshoes.com
internationalstreetstyle.wordpress.com
fashiongum.com
fashiongum.com645 × 967
weheartit.com
applesandonions.com
candimakeupza.wordpress.com
www.halliedaily.com
www.ellecanada.com
www.desdeelfrontrow.com645 × 925
www.thatslife.gr 
indiasinsights.com
fashiongum.com
www.fashioninspo.com
www.aliexpress.com
wfc.tv
www.gettyimages.com
www.pinkula.com
indiasinsights.com
www.modcloth.com
www.dhgate.com
www.dhgate.com
www.alibaba.com
www.aliexpress.com
www.aliexpress.com
www.aliexpress.com
www.gettyimages.com
designersoutfits.com
www.pinterest.com
www.ioffer.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)