piątek, 7 kwietnia 2017

Nieuporządkowany ranking kibli... Pałacowe stylowe...

Sikanie w pałacu raz jest OK a raz błeeee. Zależy na co się trafi...

Gdy jechaliśmy do Kalisza na Bieg Ptolemeusza (w którym startowała Państwo EJ), zahaczyliśmy o Pałac Tłokinia. 
No... nie na sikanie...
C
oś wszamać chcieliśmy i kawy się napić może. 

Pechowo (dla nas, nie dla obiektu) okazało się, że wesele jest i nici
z żarcia. 

Nikt, jednakowoż, nie bronił po okolicy się rozejrzeć a na finał wysikać się,
i owszem, w pałacowej tualecie.





 Śliczniusio, czyściusio, stylowo
bez przegięcia na staroć...














 Moje serce podbiła śliczna paczuszka (która ma pewnie jakąś konkretną nazwę) z chusteczkami.... 
Słodziaczek :-)






i prawdziwy, żeliwny kaloryfer
z ornamentem...




no i oczusio samo -  prosto, schludnie, funkcjonalnie...

No nie ma się do czego przyczepić :-(

Margita



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)