Pomysłowy Dobromir nie zna granic ni kordonów. (Nota bene niedługo stuknie mu pięćdziesiątka ;-).
Trafiłam dziś w moich archiwaliach na wizytówkę pewnej knajpy w Chorwacji i od razu przypomniał mi się tamtejszy kibelek. Kolejne poszukiwania w pamięci telefonu i... jest!
W przyplażowej gradackiej knajpie Marinero, girice były naprawdę niezłe a wygódka... Hmm...
Lokalizacja dawała radę - rzut... kuflem choć przez ulicę :-),
na skuśkę, koło baru,
między beczkami...
I... wchodzimy inny wymiar:-)
Rustykalne ściany, zieloniutkie drzwi, haczyczek, papier jest - po pańsku...
Sedesik na wąskiej nóżce, luba plastikowa spłuczunia... niby wsio OK :-).
Mopem,jak widać latają z dokładnością mocno średnią ale co tam.
Sikam szybko żeby wrócić do przedsionka,który zafascynował mnie swoim futurystycznym rozwiązaniem technicznym pomysłowego, chorwackiego Dobromira...
Już podczas "wejścia" patent ten rwał moje oczy ale ciśnienie na pęcherz nie pozwoliło mi się skupić na szczegółach... Teraz już mogę :-)
Można tylko westchnąć: WOW!!!
Chłopaki powiedzieli mi później, że w pisuarze była gorąca woda :-)
Takie rzeczy tylko w Marinero:-)
Do zo w Gradacu
Margita
Trafiłam dziś w moich archiwaliach na wizytówkę pewnej knajpy w Chorwacji i od razu przypomniał mi się tamtejszy kibelek. Kolejne poszukiwania w pamięci telefonu i... jest!
W przyplażowej gradackiej knajpie Marinero, girice były naprawdę niezłe a wygódka... Hmm...
Lokalizacja dawała radę - rzut... kuflem choć przez ulicę :-),
na skuśkę, koło baru,
między beczkami...
I... wchodzimy inny wymiar:-)
Rustykalne ściany, zieloniutkie drzwi, haczyczek, papier jest - po pańsku...
Sedesik na wąskiej nóżce, luba plastikowa spłuczunia... niby wsio OK :-).
Mopem,jak widać latają z dokładnością mocno średnią ale co tam.
Sikam szybko żeby wrócić do przedsionka,który zafascynował mnie swoim futurystycznym rozwiązaniem technicznym pomysłowego, chorwackiego Dobromira...
Już podczas "wejścia" patent ten rwał moje oczy ale ciśnienie na pęcherz nie pozwoliło mi się skupić na szczegółach... Teraz już mogę :-)
Można tylko westchnąć: WOW!!!
Chłopaki powiedzieli mi później, że w pisuarze była gorąca woda :-)
Takie rzeczy tylko w Marinero:-)
Do zo w Gradacu
Margita
Dodaj napis |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)