środa, 8 lutego 2017

Z mojej półki z wierszami... Diabeł mój....

Jeden z utworów Jacka Kaczmarskiego, który sobie szczególnie upodobałam...
I ta jego cholerna aktualność....


Diabeł Mój

Nie nauczono mnie paciorka,
Nigdy nie byłem u spowiedzi,
Więc od czupryny do rozporka
Niejeden diabeł we mnie siedzi.
 

Prócz tych, co dbają o natchnienie,
Samopoczucie i rozkosze,
Szczególnie tego sobie cenię,
Którego w kręgosłupie noszę.

Tak mi usztywnił karku kręgi,
że mimo groźby i namowy -
Ani kazanie, ani pręgierz
Nie zdoła mi pochylić głowy.


Nie, żebym nie chciał! Wręcz zazdroszczę
Tym, co potrafią ujść zatraty
I łączą swe talenty owcze
W stada wzajemnej aprobaty.


Przez to kalectwo - zdrowych ranię,
Na pogodzonych ściągam biedę,
Wszelkie zbiorowe pojednanie
Obracam w "jedność - minus Jeden".


Ani nie bronię się pogardą,
Ani nie brudzę się popiołem,
Lecz będę żył i umrę - hardo,
Chcąc nie chcąc - z podniesionym czołem.


Jeżeli hardzi Stwórcę brzydzą -
Niech mi odmówi odkupienia.
Choć chyba mnie zrozumie, widząc,
że też samotnie trwa w przestrzeniach.


Bo czym są moje grzechy małe,
Gdy On pokornych ma - miliony.
Rzadko Mu głowę zawracałem
I tylko - w imię odtrąconych.

Jacek Kaczmarski

poniedziałek, 6 lutego 2017

Podróże z ogrodem w tle... Grudniowe kwiaty Anglii... żółty :-) Anglia cd.

jasminum nudiflorum - zimowy jaśmin
We Wro śnieg pokrył wszystko, mróz kąsa
w nieosłonięte lub niezbyt szczelnie osłonięte części ciałka... a na Wyspach kwiatki śmieją się do ciebie z każdego ogródka...


Łany wesolutkiego, żółtego koloru to zimowy jaśmin (Jasminum nudiflorum)

 










Krzew sprowadzony z Chin w 1844 roku uprawiany przy ścianach albo ogrodzeniach. Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze dał mu Nagrodę Garden Merit (AGM) - wcale się nie dziwię bo bestia rozświetla zimowe ogrody koncertowo.Na dodatek rośnie toto na każdej, nawet ubogiej glebie i jest w pełni mrozoodporne. Hej! Ogrodnicy! Dlaczego nie sadzicie tych żółtych gwiazdek w polskich ogrodach??? Czy dlatego, ze chińskie ;-) czy dlatego, że nie pachną???


mahonia


Kolejne słoneczko to kwitnąca właśnie mahonia odmiana Winter Sun (Zimowe słońce) lub mahonia pospolita. Nie dość, że raduje serce to pachnie, ze klękajcie narody :-)
Na dodatek, można ją stosować jako kwit cięty. Będzie dawał przyjemność wzrokową i powonieniową zdobiąc zimowe stoły.
Prosta w uprawie, odporna na niedogodności glebowe i temperaturowe i... taka urokliwa :-)

Te żółteczka w zimowej aurze aż serce grzeją  :-)
Margita



środa, 1 lutego 2017

Z mojej teatralnej półki...Niech żyje nam towarzysz Stalin...

Rzutem na taśmę załapałyśmy się, z Bożenką, 
na dwa ostatnie bilety do Teatru Lalek. 
Bardzo ale to bardzo dziękujemy, zupełnie nam nieznanemu, niezwykle uprzejmemu Panu z równie uprzejmym Synem, że ustąpili nam, jak prawdziwi gentlemani, miejsca w kolejce do kasy teatralnej :-).

Nie dość, że spektakl na motywach "Dowodu miłości" ze zbioru Gottland Mariusza Szczygła to jeszcze ze Szczygłem spotkanie...

Ale "ab ovo" ...
Wpadłyśmy na spektakl z wyżebranymi w kasie ostatnimi dwoma biletami i... mamy miejsce w pierwszym rzędzie... Ledwo wyrównałyśmy oddech rozpoczęło się przedstawienie "Pomnik" - czyli rzecz o największym na świecie pomniku Stalina w Pradze, zaprojektowanym przez Otokara Šveca postać tragiczną i dość skutecznie zapomnianą. Ale nie tylko o tym... 
Przez pryzmat czeskich wydarzeń związanych z kultem Stalina przeziera ironicznie polska gęba...
Czy słowa: 
- Generalissimus zwycięstwa, 
- Prometeusz nowej ery,
- Głos historii ludzkości, 

- Gwiazda przewodnia i nadzieja ludów, 
- Wielki przyjaciel Polski, 
- Natchnienie milionów, 
- Nieśmiertelny
 są Wam znane?
To tylko mała garstka tytułów, jakimi, swego czasu, obdarzano Stalina w polskich środkach przekazu....
Więc jeżeli śmiejemy się na tym spektaklu to... z siebie się śmiejemy :-).
I róbmy to czujnie - bo może za chwilę okaże się, że śmiech ten nie najmilej jest widziany, że te dwa ziemniaki, które można było przechować w cokole pomnika, nagle wypuszczą łęciny i owiną się wokół nas... a może już to robią?

 Margita

 P.S.
To na 70 urodziny  Generalissimusa
wydano bałwochwalczy tom wierszy "Strofy o Stalinie"...

Czy motywy jego powstania nie były podobne do tych, które wzniosły pomnik w Pradze... Czy my, żyjący dzisiaj, patrzący na kiełkujący kult jednostki mamy prawo osądzać tamtych twórców? Czy te strofy dziwnie się nie aktualizują???

Mądrość Stalina rzeka szeroka,
w ciężkich turbinach przetacza wody,
płynąc wysiewa pszenicę w tundrach,
zalesia stepy, stawia ogrody.
[…]
Adam Wazyk