piątek, 23 sierpnia 2013

Uroda życia... Taki sobie korek




Korek rzecz tak zwyczajna, codzienna i oczywista, że niezauważalna. Ot, zatyka butelkę z winem i często stawia opór niewspółmierny do ukrywanej zawartości. 
Wrażamy w niego brutalnie ostry korkociąg, zapieramy się i... ten luby dźwięk. A korek? Albo tkwi, jak Azja Tuchajbejowicz, na spiralnym palu, albo, w najlepszym przypadku ląduje ponownie w szyjce butelki, czekając kolejnych, brutalnych przeżyć. Koniec końców kończy w bio lub niesegregowanych... Ech...

A ileż mógłby nam dać gdybyśmy tylko chcieli zauważyć jego niebanalna urodę i nieograniczone możliwości.

 

Ot choćby taki adwent...Banalny adwentowy wianek , który szturmem zdobywa polskie drzwi, zrobiony zwykle ze sztucznych sztuczności albo martwych suszków. A tu mruga do nas korek
i wyskakując z butelki proponuje troszkę świeżego spojrzenia, jakieś odkrywcze "wju of temat"












 
Można też spróbować, nieco obrazoburczego, jak na nasze warunki, pomysłu z wiankiem namogilnym na okoliczność choćby wszystkich świętych. Może nasz drogi zmarły był wina miłośnikiem i sprawi mu przyjemność "duch" zapachu
i smaku ukryty w korku?










Bożonarodzeniowe dekoracje nie wywołają już takich kontrowersji ale obecność smukłego zatykacza, przyda ostrości i wyrazistości bombkowemu wiankowi.














Pomysłów i zastosowań widze tu mnóstwo i... zaczynam zbierać korki!

Tylko żeby nie zapomnieć ;-)))

Margita















źródełka:
media-cache-ec4.pinterest.com 
addicted2decorating.com 
domosfera.pl 
merrychristmaschristm...mblr.com
media-cache-ec3.pinimg.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)