Kobieta, nieodparcie kojarząca mi się ze "statują zwycięstwa" ma suknię z kłódek, zamków, zasuwek, łańcuchów, zamykotek i zabezpieczeń. Taki jeden, gigantyczny pas cnoty... A może to nie suknia tylko jej ciało???
Wszystkie zatrzaski są zamknięte. Kobieta połyka klucz...
Pierwsze moje skojarzenie?
Połyka klucz bo chce aby trafił on do odpowiedniego zamka, który ma w środku (wersja ciało nie suknia).
Gdy klucz krążąc po wnętrznościach trafi na właściwą kłódkę kobieta zostanie uwolniona...
Drugie skojarzenie?
Kobieta połyka klucz aby nikt (w tym ona sama) nie mógł otworzyć zamków i zdjąć z niej sukni cnoty... Kobieta - Ameryka(?) nie ma zaufania również do samej siebie więc woli się zabezpieczyć przed tej cnoty utratą w najprostszy, znany sobie sposób.
Trzecie skojarzenie?
Kobieta (Ameryka?) połyka klucz aby udowodnić odjeżdżającemu na wyprawę (krzyżową?) mężczyźnie, że będzie mu wierna i nie da byle komu.... Ale jednak klucz zostaje w jej brzuchu (a fizjologia zrobi swoje), więc deklaracja jest cokolwiek ograniczona czasowo....
Czwarte skojarzenie?
Może spróbujecie?
Margita
źródełka:
wroclovephoto.blogspot.com
Margito
OdpowiedzUsuńZajrzałam na twój blog i przesyłam przemyślenia dotyczące Kobietostatuomuralu.
1. kobieta ma porfirię i połyka brakujący mikroelement- suknia to nadruk na tkaninie
2. kobieta jest słynną prestidigitatorką i ćwiczy sztuczkę- suknia to kostium sceniczny
3. kobieta rzuca klucz do osoby na piętrze wołając np. Zenek łap do cholery ten klucz- suknia to nadruk
4. kobieta jest domokrążnym handlarzem kłódek i zamków wszelakich, zachęca do zakupu - suknia to magazyn i witryna reklamowa
cdn.