środa, 4 grudnia 2013

Podróże z ogrodem w tle... Aplikacja mobilna...

Okazuje się, że na wszystko trzeba mieć czas.. Na dbanie o kwiatki też... a nie wszyscy go mają. Moja młoda koleżanka Alina wymyśliła aplikację mobilną do obsługi kwiatków domowych. Masz taką roślinkę i zamiast myśleć: kiedy to ją podlałam? A może nie podlałam? Czy już trza nawozić i czym? Jakie lubi światełko? Czy słoneczko czy może bardziej nastrojowe? Posiadacz rzeczonej aplikacji o niczym pamiętać nie musi. Nooo chyba, że zapomni o zabraniu tableta czy smartfona ze sobą, ale dzisiejsza młodzież jest na stałe przyrośnięta do tych urządzeń, więc problem praktycznie nie istnieje i można być na +- 100% pewnym, że aplikacja ożyje właściwym momencie i przypomni ci o twoim niemym domowniku:"pipip! podlej mnie!", "buuu!- czas na smaczny nawozik!", "tratatara! - już mi ciasno w doniczce- pora na przeprowadzkę!"
Z. udzielał Alince fachowych porad  z pewną taką nieśmiałością - pojęcie "aplikacja mobilna" było dla niego novum. Zwłaszcza w tym kontekście. Zaczęliśmy analizować mnogość gatunków roślin, różnorodność ich upodobań i wymagań - a jest to grunt na którym ja i Z. czujemy się pewnie. Alinka analizowała jak to wszystko skonfigurować w tejże aplikacji. W pewnym momencie spasowała. "Aplikacja musi być bardzo skomplikowana, żeby ogarnąć tą wiedzę!". Kamień spadł nam z serca! Mrugnęliśmy do siebie z błogim przeświadczeniem, że jednak mózg ludzki, choćby lekko zużyty (50+) spokojnie wygrywa ze sztuczną inteligencją... przynajmniej w tym momencie i w tym temacie. Wróciliśmy do domu, podlaliśmy kwiatki (miały trochę sucho), przycięłam pożółkłe listki - róże w wazonie też wymagały przycięcia i zmiany wody... wszystko spokojnie dawało się ogarnąć...

Chociaż, gdyby mieć taką aplikację mobilną???....
Margita

wtorek, 3 grudnia 2013

Uroda życia... Wracając do wycia...

Czy blog 50+ powinien być skierowany do "ludziów" 50+? Czy też powinien opowiadać o sprawach 50+? Czy może zwyczajnie, powinien być strumieniem myśli i wrażeń osoby 50+, która niekoniecznie myśli, czuje i postępuje jak statystyczna/y 50+?. 
A kim jest statystyczna/y 50+?
  • wychodzi na to, że osobą nieaktywną zawodowo! - wskaźnik  zatrudnieniaosób w wieku 55-64 lata wynosił w Polsce w 2011  r. 36,9% (27,3% kobiet, 47,8% mężczyzn).Średnia dla Unii Europejskiej  to 47,4% (55,2% mężczyzn, 40,2% kobiet). 
  •  zajmującą się wnukami - 78%
  •  oglądającą telewizję - 68% 
  •  słabo dbającą o zdrowie - 23%
  •  niechętnie czytającą prasę i książki - 27%
  •  i równie niechętnie zajmującą się hobby - 22%
  •  praktycznie nielubiąca aktywności fizycznej - (spaceruje 12%)
  •  i wręcz nienawidząca sportu 3% i samorozwoju - poza statystyką
No tylko siąść i wyć!

Powyję więc sobie wybierając strumień (patrz wyżej). Kto chce ten czyta, kto nie chce to nie i już. 
Można oczywiście stworzyć wokół bloga np stowarzyszenie, albo grupę aktywnych ludzi, albo grupę ludzi nieaktywnych, którym już nic się nie chce (patrz wyżej), ale jak się im już nic nie chce to po co się stowarzyszać?

Moja znajoma Bożena (50+) stworzyła nieformalną grupę stworzycieli i miłośników pierogów. Ogromnie żałuję, że nie mogłam być na zebraniu założycielskim (Łódzkie Spotkania Baletowe) ale, wg opowieści, różnorodność i ilość pierogów przekroczyła granice wyobraźni :-). W planach kontynuacja oraz rozwijanie odnóg (np. gołąbki). Wczoraj, na poczekaniu wymyśliłyśmy z tuzin rodzajów. Taka smakowita forma stowarzyszania się, aktywności i wymiany myśli różnej. Można powyć z rozkoszy podniebiennej.

Druga moja koleżanka - Dorotka (50+) - jeździ ze swoim ślubnym(50+) z miasta Brzegu do miasta Opola na kursy tańca i tańczenie samo dla przyjemności. Oboje pracują, mają mnóstwo różnorakich obowiązków a jednak potrafią wykroić w każdym tygodniu czas na dojechanie, tańce, pogadanie ze współtańczącymi i powrót. Pozytywne wycie z przytupem.

Kolejna koleżanka Bożenka (50+), pomimo wszczepionego rozrusznika i normalnego funkcjonowania zawodowego, chadza regularnie na gimnastykę, oraz, namiętnie, na różnego rodzaju imprezy kulturalne. Jest głównym ich poszukiwaczem i motorem napędzającym do uczestnictwa. Za każdym razem nie omieszkujemy omówić tego i owego, wyjąc czasami pozytywnie a czasem marudząco ;-).

Mój kolega Krystian (50+) ze swoją żoną (50+) jak najbardziej pracujący,  aktywnie zwiedzają na rowerach różne kraje (w zeszłym roku Norwegię - wyję z zazdrości), chodzą po górach również w towarzystwie swoich dorosłych dzieci. Czasem Krystian przegoni nas po "kamyczkach"(http://wyjace50.blogspot.com/2013/06/uroda-zycia-kicanie-po-gazach.html.

Fotka Tediego z Rajdu Marzanny
Mój polsko-zagraniczny kolega Tedi (50+) ze swoją żoną założyli w Stanach grupę turystyczną, która eksploruje ciekawe zakątki np. Gór Skalistych i organizuje coroczny, tradycyjny Rajd Marzanny żywcem przeniesiony ze studenckiej, polskiej ziemi... tam to już wilcy wyją za mnie :-)))

 Moje kolejne zaprzyjaźnione, pracujące małżeństwo (50+50+) spływa kajakami po rzeczkach, rzekach, jeziorach i bajorach polskich, nie bojąc się przenosek, utopienia, przemoczenia, przegrzania słońcem ani niczego, ergo - nie wyją z byle powodu!

Mogę tak wymieniać i wymieniać a im dłużej to robię tym bardziej nie pasujemy do statystyk. Troszkę jak w "Wojnie domowej" - statystycznie mamy 3 na szynach, choć indywidualnie same piątki. 

Pasuje mi ta niestowarzyszona grupa niestatystycznych 50+ a o tym co na wstępie pomyślę jeszcze kiedy indziej.

Margita


źródełka:
http://www.lodzkie50plus.pl/sites/default/files/Wizerunek%20os%C3%B3b%2050%20plus.pdf 
http://www.ciop.pl/28342.html

niedziela, 1 grudnia 2013

Kochajcie ludzi... Vagina???

Kochajcie ludzi takich jakimi są... innych nie ma...  
 
A w Katarze zaprojektowali sobie stadion na MŚ w 2022. No i się porobiło - projektanci twierdzą, że inspirowali się kształtem starej łodzi, którą w przeszłości pływali miejscowy rybacy i poławiacze pereł. Część internautów widzi w nim kobiecą waginę. Zablokowano strony z komentarzami na stronie. Jedni oburzeni inni zachwycenie wołają "Brawo Katar!". W każdym razie u nas by ten numer nie przeszedł - ekskomunika i perspektywa mąk piekielnych gwarantowana.
A mnie sie podoba.
Margita


źródełka:
http://ofsajd.onet.pl/newsy/stadion-w-katarze-w-ksztalcie-waginy/6yf7q