A kim jest statystyczna/y 50+?
- wychodzi na to, że osobą nieaktywną zawodowo! - wskaźnik zatrudnieniaosób w wieku 55-64 lata wynosił w Polsce w 2011 r. 36,9% (27,3% kobiet, 47,8% mężczyzn).Średnia dla Unii Europejskiej to 47,4% (55,2% mężczyzn, 40,2% kobiet).
- zajmującą się wnukami - 78%
- oglądającą telewizję - 68%
- słabo dbającą o zdrowie - 23%
- niechętnie czytającą prasę i książki - 27%
-
i równie niechętnie zajmującą się hobby - 22%
- praktycznie nielubiąca aktywności fizycznej - (spaceruje 12%)
- i wręcz nienawidząca sportu 3% i samorozwoju - poza statystyką
Powyję więc sobie wybierając strumień (patrz wyżej). Kto chce ten czyta, kto nie chce to nie i już.
Można oczywiście stworzyć wokół bloga np stowarzyszenie, albo grupę aktywnych ludzi, albo grupę ludzi nieaktywnych, którym już nic się nie chce (patrz wyżej), ale jak się im już nic nie chce to po co się stowarzyszać?
Moja znajoma Bożena (50+) stworzyła nieformalną grupę stworzycieli i miłośników pierogów. Ogromnie żałuję, że nie mogłam być na zebraniu założycielskim (Łódzkie Spotkania Baletowe) ale, wg opowieści, różnorodność i ilość pierogów przekroczyła granice wyobraźni :-). W planach kontynuacja oraz rozwijanie odnóg (np. gołąbki). Wczoraj, na poczekaniu wymyśliłyśmy z tuzin rodzajów. Taka smakowita forma stowarzyszania się, aktywności i wymiany myśli różnej. Można powyć z rozkoszy podniebiennej.
Druga moja koleżanka - Dorotka (50+) - jeździ ze swoim ślubnym(50+) z miasta Brzegu do miasta Opola na kursy tańca i tańczenie samo dla przyjemności. Oboje pracują, mają mnóstwo różnorakich obowiązków a jednak potrafią wykroić w każdym tygodniu czas na dojechanie, tańce, pogadanie ze współtańczącymi i powrót. Pozytywne wycie z przytupem.
Kolejna koleżanka Bożenka (50+), pomimo wszczepionego rozrusznika i normalnego funkcjonowania zawodowego, chadza regularnie na gimnastykę, oraz, namiętnie, na różnego rodzaju imprezy kulturalne. Jest głównym ich poszukiwaczem i motorem napędzającym do uczestnictwa. Za każdym razem nie omieszkujemy omówić tego i owego, wyjąc czasami pozytywnie a czasem marudząco ;-).
Mój kolega Krystian (50+) ze swoją żoną (50+) jak najbardziej pracujący, aktywnie zwiedzają na rowerach różne kraje (w zeszłym roku Norwegię - wyję z zazdrości), chodzą po górach również w towarzystwie swoich dorosłych dzieci. Czasem Krystian przegoni nas po "kamyczkach"(http://wyjace50.blogspot.com/2013/06/uroda-zycia-kicanie-po-gazach.html.
Fotka Tediego z Rajdu Marzanny |
Mój polsko-zagraniczny kolega Tedi (50+) ze swoją żoną założyli w Stanach grupę turystyczną, która eksploruje ciekawe zakątki np. Gór Skalistych i organizuje coroczny, tradycyjny Rajd Marzanny żywcem przeniesiony ze studenckiej, polskiej ziemi... tam to już wilcy wyją za mnie :-)))
Moje kolejne zaprzyjaźnione, pracujące małżeństwo (50+50+) spływa kajakami po rzeczkach, rzekach, jeziorach i bajorach polskich, nie bojąc się przenosek, utopienia, przemoczenia, przegrzania słońcem ani niczego, ergo - nie wyją z byle powodu!
Mogę tak wymieniać i wymieniać a im dłużej to robię tym bardziej nie pasujemy do statystyk. Troszkę jak w "Wojnie domowej" - statystycznie mamy 3 na szynach, choć indywidualnie same piątki.
Pasuje mi ta niestowarzyszona grupa niestatystycznych 50+ a o tym co na wstępie pomyślę jeszcze kiedy indziej.
Margita
źródełka:
http://www.lodzkie50plus.pl/sites/default/files/Wizerunek%20os%C3%B3b%2050%20plus.pdf
http://www.ciop.pl/28342.html
Ludzie 50+, którym się nic nie chce (albo którzy by chcieli, ale ich po prostu nie stać) to tacy sami czytelnicy jak ci aktywni. I podejrzewam, że jest ich więcej. Musisz sama zdecydować, dla kogo chcesz pisać.
OdpowiedzUsuńZmartwiła mnie ta statystyka (nie podoba mi się myśl o nieruchawych 50+ porzuconych w czarnej dziurze niebytu) i nie za bardzo w nią chce wierzyć. Myślę,że jednak jest to grupa mająca różnorodne aktywności bo widzę mnóstwo kijkowców, trochę krawcowych i hafciarek, na Ślęzy i Hutniczym grzbiecie też raczej te roczniki itd. Czytanie to też aktywność i jeżeli choć tyle się chce to duuuży sukces :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko
Statystycznie to koń i człowiek mają po 3 nogi. Mało? To dorzuć do puli stawonoga Illacame plenipes, który ma aż... 750 kończyn.
OdpowiedzUsuńPodsumowując zamiast statystyką posłużę się cytatem, „Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy, to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień” - George Bernard Shaw.
Buziaki.
Postscriptum.
OdpowiedzUsuńAfirmacja plus kreacja, czyli: idea, słowo i czyn.
Dalej podpowie Ci inny klasyk, bądź Wojownikiem Światła.
Życie - Jaromir Nohavica
OdpowiedzUsuń(...)Życie to strzelec wyborowy
ale i spudłować mu się zdarzy
statystyką sobie lepiej nie zawracaj głowy
może cię nie zauważy (...)