"(...)Miał nadzieję, że to (tulipanowa gorączka) przeminie na dobre, że wszyscy poświęcą się zadaniu, do którego zostali przeznaczeni, które wyznaczył im Bóg. Wtedy prawdziwe chrześcijaństwo znowu wróci do Republiki,
która w ostatnich latach stała się piekłem chciwości, egoizmu i bluźnierstwa.
Jeśli jego plan się powiódł, Dom Boży ponownie wypełni się ludźmi obawiającymi się tego, co może przynieść przyszłość. Strach przywróci ich na łono Kościoła, tam gdzie ich miejsce. On pomoże tym ludiom nadać sens ich pustek, nędznej egzystencji.(...)"
"(...) Rozumiał, jak każdy myślący człowiek, że fanatyzm religijny prowadzi do ograniczenia wolności. Do powstania świata, w którym kobiety są wyzyskiwane, który zwraca się przeciwko homoseksualistom, w którym zakazane jest czytanie niektórych książek i oglądanie określonych filmów, w którym cenzuruje się nawet muzykę. Do powstania świata, w którym nie ma miejsca dla ludzi myślących inaczej(...)".
Tulipanowy wirus to kryminał, wartki i wciągający... Czytałam już lepsze ale ten niesie ze sobą jeszcze humanistyczne przesłanie... Coraz bardziej dziś aktualne...
Choćby dla tego warto po niego sięgnąć :-)
Margita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)