
Ostatnio Z. odkrył Świętego na Youtube.com. Ucieszył się jak dziecko i od 3 dni ogląda odcinek za odcinkiem, zafascynowany nie tyle fabułą (troszkę dziś przestarzałą ale uroczą)...
ile designem:
1. samochodów: zobacz citroen... jakiśtam, no cudo! A tu mercedes ze skrzydłami a tu....... no świetne te auta były...
2. wnętrz - no ja cię nie mogę - jakie fikuśne krzesełka...
3. strojów : chodź, chodź - zobacz jakie ma rurki, no i ten niezłomny kancik, a jaki gajerek - patrz obił już pół miasta a nawet mankietu koszuli sobie nie ubrudził, no i ten krawacik - śledzik... no cudo.

Dzisiejsi pseudocelebryci nawet do pięt mu nie dorastają...
Niedługo znowu weekend a odcinków ze Świętym prawie 200... Jak się bawić to się bawić :-)
Margita
http://snarkerati.com/movie-news/the-saint-confirmed-as-back-james-purefoy-is-the-new-simon-templar/
http://randomramblingofabroadwayfilmtvfan.blogspot.com/2010/10/tcm-alert-for-fans-of-saint.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Volvo_P1800
Cieszę się, że Z. podziela moje fascynacje :). Jestem fanką Świętego i Jamesa Bonda (naprawdę to Roger Moore jest moim idolem) i oglądam te seriale bezustannie, ciągle z takim samym zainteresowaniem :) :).
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę :-) Który z obecnie królujących na ekranie idoli ma ten nieuchwytny wdzięk?
Usuń