środa, 20 sierpnia 2014

Kochajcie ludzi.... No i co z tego...


W każdy weekend a tym bardziej długi statystyki wypadków, podawane w czasach największej oglądalności w TV, w hedlajnach portali internetowych w nagłówkach gazet są przerażające...
Przoduje brawura i nawaleni kierowcy...
NO I CO Z TEGO!

Ci co jeździli ostrożnie i na trzeźwo dalej to robią, reszta ma to w dupie i po kilku głębszych wsiada za kierownicę przy głośnym lub milczącym aplauzie współpasazerów, którym nawet do czaszki (pustej skąd inąd) nie przyjdzie myśl, że może by nie wsiąść, kluczyki wyjąć ze stacyjki, na policję zadzwonić... nie, no skąd, w końcu to jazda jak co dzień...
Na drogach stoją wielkie tablice ostrzegawcze - CZARNY PUNKT  - tyle to a tyle ofiar śmiertelnych, tyle rannych tyle zabitych...
NO I CO Z TEGO!
Ci co zawsze zwalniali zwalniają - reszta ma to w dupie i tuż pod tablicą wyprzedza na podwójnej ciągłej, ot tak...

Wiadomo, że zapinanie pasów powoduje zmniejszenie ewentualnych  obrażeń podczas wypadku. Pisza o tym nawet w Tinie i Życiu dla ciebie, mówią w najgłupszych serialach i stacjach radiowych...
NO I CO Z TEGO!
Ci co zapinali pasy - zapinają, reszta ma w dupie...

W piątek idę na pogrzeb 24 letniego syna przyjaciółki zabitego przez pijanego kierowce, który wjechał w jego auto w mieście Wrocławiu  z prędkością  grubo ponad 100 km /ha, z zawartością 2,7 alkoholu we krwi, z 3 panienkami on the board. Zabity chłopak wyjechał z podporządkowanej i miał niezapięte pasy. panienki są w szpitalu. Pijak, bez zadrapania w areszcie.

NO I CO Z TEGO!!!


Margita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)