reż. Zacharias Kunuk
http://9mff.enh.pl/film.do?id=3612
Co mnie urzekło w tym filmie?
Aktorzy mówią językiem Inuitów, który ma tak przedziwną melodykę,
że z zafascynowaniem słuchałam najbardziej dramatycznych dialogów wypowiadanych (dla mojego ucha) w dziwnym, trochę sennym tempie.
Scenografia - cały film dzieje się w białej scenerii północnej Kanady,która jednakowoż mieni się odcieniami i przedziwną różnorodnością idealnie współgrając z dramaturgią filmu.
Obyczaje - kapitalny sposób wejrzenia do igloo, do prywatności, do unikalnych obyczajów Inuitów.
Atanarjuat to bite 3 godziny fascynującej przygody w inuickim świecie, rządzonym, tak jak wszystkie inne, przez dramatyczne emocje.
Szkoda, że nie znalazłam nigdzie kopii z polskimi napisami.
I niech to będzie ostatni zimowy akcent tej wiosny... czary...mary..
Margita
Margita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)