Wojciech Młynarski
WYDZIAŁ BEZPRAWIA
Gdy przez chmury zły deszczyk przeciekł
i paskudny wiaterek zawiał,
na pobliskim uniwersytecie
powołano Wydział Bezprawia.
Planowano : Katedrę Chamstwa,
Samodzielny Zakład Cynizmu,
Kursy Plucia, Teorię Kłamstwa
I Myślenia bez Sylogizmu.
Jak na „białe” mówi się „czarne”,
Wkuwać miały chłopięta pilne,
W planie było Bezprawie Karne,
Jakoż i Bezprawie Cywilne.
I tu pierwsza migocze puenta
na skromnego wierszyka progu:
jeden zgłosił się na studenta,
cała reszta na pedagogów.
Lecz z ówczesnej Przewodniej Siły
ktoś się to mocno rozeźlił,
więc i kadry się ustaliły,
i studenci też się znaleźli.
Za lat parę przyszedł Karnawał
Z wybaczenia kreską kochaną
I paskudny Wydział Bezprawia
Bezpowrotnie zlikwidowano.
Ale przedtem głowa przy głowie
Zaludnili ten kraj pomału
adwokaci, radcy, sędziowie,
absolwenci tego Wydziału.
Czy wie o tym Palestra Nostra?
Bo wciąż grozi spora obsuwa
I to nie są słowa na postrach
Ludzie! Wydział Bezprawia czuwa! "
Wiersz ten żyje już swoim życiem i to życie dopisało kolejne zwrotki:
"(...) w planie było Bezprawie Karne,
jakoż i Bezprawie Cywilne."
Inicjator tej fantasmagorii
z polikami na kształt dwóch schabów
rzekł — chłopaki, dosyć teorii,
od pojutrza robimy nabór!
Niech brzmi radosny chór
i niech nie przemija!
Gaudeamus Igitur
Vivat Akademija!
I tu pierwsza migocze puenta
na skromnego wierszyka progu:jeden zgłosił się na studenta,
cała reszta na pedagogów.
Inicjator i to przewidział
i miał z punktu wyjście gotowe:
przekształcamy powiada wydział
w szybkie Studium Podyplomowe.
Wszystkim damy tytuł doktora
a kto będzie miał predylekcje,
ten od ręki gdy przyjdzie pora
trzaśnie wykład, albo prelekcję.
A kto strzeli w dziób prelegenta
lub w ryj - mniejsza o nazewnictwo,
ten dostanie tytuł docenta,
w ramach Reformy Szkolnictwa!
Niechaj dzięki tym preferencjom
nadwątlony szereg zasili
nowa kadra inteligencji
tak potrzebna w obecnej chwili.
Niech to studium waży i znaczy
wśród, o kształt Akademii sporów,
dosyć mamy tanich partaczy,
samouków i amatorów!
Niech brzmi radosny chór
i niech się rozwija
Gaudeamus Igitur,
Vivat Akademija
A jak nie – to w ryja!
jakoż i Bezprawie Cywilne."
Inicjator tej fantasmagorii
z polikami na kształt dwóch schabów
rzekł — chłopaki, dosyć teorii,
od pojutrza robimy nabór!
Niech brzmi radosny chór
i niech nie przemija!
Gaudeamus Igitur
Vivat Akademija!
I tu pierwsza migocze puenta
na skromnego wierszyka progu:jeden zgłosił się na studenta,
cała reszta na pedagogów.
Inicjator i to przewidział
i miał z punktu wyjście gotowe:
przekształcamy powiada wydział
w szybkie Studium Podyplomowe.
Wszystkim damy tytuł doktora
a kto będzie miał predylekcje,
ten od ręki gdy przyjdzie pora
trzaśnie wykład, albo prelekcję.
A kto strzeli w dziób prelegenta
lub w ryj - mniejsza o nazewnictwo,
ten dostanie tytuł docenta,
w ramach Reformy Szkolnictwa!
Niechaj dzięki tym preferencjom
nadwątlony szereg zasili
nowa kadra inteligencji
tak potrzebna w obecnej chwili.
Niech to studium waży i znaczy
wśród, o kształt Akademii sporów,
dosyć mamy tanich partaczy,
samouków i amatorów!
Niech brzmi radosny chór
i niech się rozwija
Gaudeamus Igitur,
Vivat Akademija
A jak nie – to w ryja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)