wtorek, 14 stycznia 2014

Podróże z ogrodem w tle... Boski Arci...

Zawsze lubiłam Arcimboldiego więc, tym bardziej, zachwycił mnie pomysł współczesnego artysty Philipa Haasa, który przeniósł 4 pory roku do przestrzeni wielowymiarowej. Ogromne rzeźby  wystawiono między innymi przed Enid A. Haupt Conservatory w Nowojorskim Ogrodzie Botanicznym. Zarówno zwiedzający jak i prezes naczelny są zachwyceni pomysłem.

















Arci fantastycznie współgra z otoczeniem. Chyba jest zadowolony, że wyszedł
w końcu z zakurzonych sal muzealnych i ruszył na podbój przestrzeni Nowego Świata. Myślę, że był równie zadowolony, że uważa się go za pre-surrealistę, 

i że mistrz Dali czerpał z niego całymi garściami. Nic gorszego dla artysty niż zapomnienie i martwota.


Ilu z Was widziało oryginały
w Madrycie, Paryżu czy Wiedniu? 
Ja miałam to szczęście - bo obcowanie ze sztuką to ziarenko szczęścia właśnie. Byłabym rada zobaczyć ten nowy pomysł na Arciego. 

I proszę, nie oburzajcie się za ten mały familiaryzm - Arci był pierwszym malarzem, który spodobał mi się już w dzieciństwie, więc po tylu latach to prawie należy do rodziny :-).


Margita



źródełka:
http://www.nybg.org/
http://inspirowaninatura.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)