Ileż to razy wysiadając z wycieczkowego autokaru, słyszeliśmy - panie na lewo, panowie na prawo (albo na odwrót)...
Ileż to razy olbrzymia kolejka przed WC dla pań wzbudzała złość a zazdrość wywoływała szybka rotacja w panowych pisuarach....
Koleżanka Marta (skądinąd 50+) wizytowała ostatnio Sąd Pracy. No, może jej jedynym celem nie była wizyta w sądnym WC, ale koniec końców i tam dotarła.
I cóż tam zoczyła zamiast standardowych ludzików w spodniach i sukience???
Takiż oto napis:
Najpierw dostała nieopanowanego ataku śmiechu z podtekstem - a gdzie mają sikać świadkowie????? (toalety dla świadków nie było).
Później - po oddaniu moczu jako strona - stwierdziła, dostając drugiego ataku śmiechu, że jak to - strony przeciwne mają lać w jednym kiblu????
A na koniec wysłała fotkę do mnie...
A ja tak sobie myślę, że hasło "toaleta dla stron" zrównuje wszystkich w kwestii lanio-defekacji - stronę lewą i prawą, strony konfliktu, stronnictwa, różne strony świadomości płciowej na czele z genderem, strony strony świata wreszcie...
Niech żyje równouprawnienie... stron ;-)
Margita
fotografia: Marta P-G
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)