Eloe |
Jeżeli kiedyś traficie do Lwowa to koniecznie zajrzyjcie do Lwowskiej Galerii Obrazów. Zróbcie to pomimo stanowczego oporu przewodniczki, która będzie twierdzić: galeria jest nieczynna a poza tym nic tam ciekawego nie ma a teraz idziemy teraz do 45 kościoła... Takie rzeczy to może w Erze ale nie ze mną. Do kresów nie mam żadnego sentymentu i mgła nostalgii nie pokrywa mi oczu kataraktą. Nie mam ochoty na kolejny kościół zamieniony na coś innego. Chcę zobaczyć, na własne oczy, cudowne obrazy Malczewskiego w tej właśnie galerii. Żegnam więc moich geriatryków i gnam, wcześniej zaplanowaną trasą, na ul. Stefanyka. Otwieram wielkie, pałacowe bramiszcze i w ciemnym holu natykam się na przysypiającego strażnika, który wskazuje mi palcem drogę schodami w górę. Na półpiętrze, z głową leżącą na również leżących na stole łokciach, śpi snem sprawiedliwego grubawa kasjerka. Cisza jak makiem zasiał i słychać tylko posapywanie śpiącej. Budzić? Nie budzić?
Głośno odchrząknęłam z tekstem: простите пожалуйста...kobieta podniosła głowę z pytającym wyrazem zaspanych oczu. Miałam wrażenie, że nie bardzo wiedział o co mi chodzi ale bilet sprzedała bez problemu.
Chrystus w Emaus Chrystus przed Piłatem |
Wewnątrz nikogo. Skrzypiąca podłoga znacząca mój ślad, drobinki kurzu wirujące w słonecznych smugach przedostających się przez szpary w oknach i... cisza. Znajduję Malczewskiego i.. staję sam na sam z...prawdziwymi, pełnymi koloru i magicznej tajemniczości płótnami.
Nie analizuję, nie przyglądam się detalom. Chłonę całość, napawam się, zanurzam w cudzie nieograniczonego obcowania ze sztuką.
"A wiesz-li, kto to jest ten anioł smutny na cmentarzu
Oto się zwie Eloe, a narodził się ze łzy Chrystusowej
na Golgocie, która wylana była nad narodami...
A teraz jest wygnana, jak wy jesteście wygnani,
i ukochała mogiły wasze i piastunką jest grobowców, mówiąc kościom: Nie skarżcie się, lecz śpijcie"J.Słowacki - Anhelli
Nasyciłam się Malczewskim i odeszłam z żalem, że wisi tu zamknięty, samotny,nie odbija się w zachwyconych czy sceptycznych oczach, nie żyje
w opowieściach i anegdotach.
Artysta powinien być wolny a jego dzieła powinny krążyć po świecie i cieszyć źrenice i dusze oglądaczy. Więzienie w zapomnieniu im nie służy. Blaknie duch obrazu, czeźnie jego przesłanie, słabnie siła.
Przeszłam przez wszystkie sale galerii i nie spotkałam nikogo. Nigdy przedtem ani później nie miałam takiego komfortu - cała galeria tylko dla mnie. Czułam na sobie łapczywe spojrzenia obrazów chcące, choć przez chwilę, zatrzymać moją uwagę na sobie. Dałam im z siebie tyle ile mogłam.
Już tam nie wrócę. Jest jeszcze tyle piękna do przeżycia.
Ale może ktoś z Was, choć na chwilę, uwolni Malczewskiego od samotności
i tchnie w niego żywego ducha.
Warto...
Margita
Fotki: Margita Wiercipięta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)