Podróże kształcą...
A te, w wysokie góry, kształcą zarówno ducha jak i ciało 😀
Droga na Sv. Jure (1 762 m n.p.m) w paśmie Biokova w Górach Dynarskich
przeniosła mnie w... znajomą, zupełnie nieźle, rzeczywistość:
Za dawnych, dobrych czasów takie śmierdzące cóś nosiło "dumną" nazwę "sławojka"* i każdy marzył żeby została zastąpiona, w końcu, normalnym, czystym kiblem ze spłuczką...
Dziś twór ten zwie się "ekologiczną recyklingową toaletą" i jest prawdziwą dumą twórców...
Gorzej z użytkownikami :-)
Może młodych fascynuje korzystanie
z woniejącego ekologicznie kibla i są dumni z tego, że i w czasie defekacji, mają wrażenie, że chronią właśnie środowisko. Mnie to nie bawi!
Przez większość swojego żywota,
w najlepszym z ustrojów (niepokojąco powracającym do żywych),
w mojej ukochanej ojczyźnie natrafić można było na takowe przybytki.
Natrafić i to dość rzadko, bo generalnie publicznych kibli było jak na lekarstwo (chłe, chłe). Bywały np. na dworcach
(mniejszych lub większych)- dokładnie takie!
Zastanawiam się teraz gdzie w ogóle te kible ogólnie dostępne były?
Tak, tak - droga młodzieży - kibel publiczny
w PRL to było COŚ! takie właśnie...
Ale niech tam - dało się przeżyć, górskie powietrze owiało, wywiało...
Ale ku pamięci:
KORZYSTASZ
Z RECYKLINGOWEGO KIBLA
1. W tym to kiblu nie używamy wody ani środków chemicznych
2. Fekalia się kompostują pod tym budynkiem
3. Nie wrzucajcie papierosów, podpasek, plastikowych butelek i puszek do tej recyklingowej toalety
4. Żeby to wszystko działało zamknij klapę po użyciu
Dziękujemy za pomoc
w ochronie środowiska
:-)
Margita
*
Sławojka (także: wychodek, ustęp, wygódka, latryna, ) – rodzaj ubikacji;
niewielka zamykana od wewnątrz budka, zazwyczaj wolnostojąca, z
umieszczoną poziomo wewnątrz deską z otworem (pełniącą funkcję sedesu)
nad suchym dołem, do którego wpadają fekalia. Wyposażeniem wychodka był
hak służący do wieszania pociętych kartek gazet lub czasopism
zastępujących papier toaletowy. Rolę haka zwykle pełnił ostro zakończony gwóźdź.
Ten rodzaj ubikacji spotykany jest w Polsce w uboższych wsiach, a niekiedy w miastach, niedysponujących kanalizacją sanitarną ani ogólnospławną, jak również wszędzie tam, gdzie
instalowanie rozwiązań bardziej technologicznie zaawansowanych nie ma
ekonomicznego uzasadnienia.
źródełka: Wikipedia
Salon Wyjących Pięćdziesiątek to podróże kobiety >50 po życiu i świecie… Wpadajcie więc kobiety aktywne, kobiety dojrzałe (i niedojrzałe) emocjonalnie, kobiety >50 i 50<, globtroterki, kinomanki, czytelniczki, filozofki, fotografki i fotograficzki, kobiety ciekawe świata Faceci j.w. wpadajcie również. Blog >50 działa! Natkniecie się tu na podróże, ogrody, hlavni mesto Praha (Praga), książki i diabeł wie co jeszcze. Tu wszystko jest możliwe…
- Strona główna
- Nieuporządkowany ranking kibli...
- Podróże z ogrodem w tle...
- Praga o 6.00...+ Czechy w dzień i w nocy...
- Z mojej półki z...
- Wrocław, Wrocek, Wroclove... odkrycie...
- MRUGAWKI
- Uroda życia...
- Kochajcie ludzi...
- Myślownia na dziś...
- Pret a porter 50+
- Na pohybel wrogom kobiet.... spirytualia ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)