poniedziałek, 19 lutego 2018

Z mojej muzycznej półki... Ona je na me zla...

Perełeczka Nohavicova taka :-)

"Ona je na mě zlá."
 
Dveře si na noc zavírá,
ač klepu neotevírá,
dělá, že už spí,
že mě neslyší,
ona je na mě zlá.

Dal jsem jí modré z oblohy,
poklady snesl pod nohy,
svého oslíka,
bandasku mlíka,
ona je na mě zlá.

Jen, co se zítra rozední,
vezmu svůj dukát poslední,
zajdu na rynek,
koupím prstýnek,
aby nebyla zlá.

Prstýnkem dveře zavřeme,
nikomu neotevřeme,
k ní se přivinu,
pak jí prominu,
že byla na mě zlá.

Drzwi zamyka na noc,
mimo pukania nie otwiera,
Udaje, że już śpi,
że mnie nie słyszy
Ona jest na mnie zła.

Dałem jej błękit nieba,
Skarby znosiłem do stóp,
swojego osiołka,
i bańkę mleka,
Ona jest na mnie zła.

Jak tylko jutro wstanie świt 

Wezmę ostatniego dukata,
pójdę na rynek
kupić pierścionek,
Żeby nie była zła

Pierścionkiem drzwi zamkniemy
Nikomu nie otworzymy
Do niej się przytulę
później ją przeproszę
za to, że była na mnie zła


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)