niedziela, 1 czerwca 2014

Nieuporządkowany ranking kibli... Usiąść na kaktusie...



 Meksyk kojarzy mi się z egzotyką, kolorami, gorącym słońcem i ogromnymi kaktusami
i od razu przypomina mi się
taka piosenka:





"W kawiarni meksykańskiej raz
Siedziałem i spędzałem czas,
Cowboye grali w pokera
Przy dźwiękach bolera - CARRAMBA!!!


Wtem Stary Pedro wstał,
Nie będę więcej z wami grał
Bo szuler jest między nami,
szukajcie go sami -
CARRAMBA!!!"



 Kiedy trafiłam na te okazy pomyślałam, że w takiej, meksykańskiej kawiarni byłyby jak najbardziej na miejscu... choć dziś cena miski, najprawdopodobniej, przewyższałaby cenę budy... kawiarni znaczy...
Tak czy siak zapałałam do nich gorącym, jak meksykańskie słońce, entuzjazmem.


Meksykańskie wzornictwo ma w sobie tyle pozytywnej energii, że siadając...nie tylko na kaktusie... wyjdziemy z miejsca gdzie król chodzi piechotą opróżnieni z ;-) za to pełni optymizmu i nowych pomysłów...

czego i Wam życzę
Margita



 P.S. A swoją drogą ciekawe czemu np. Bolesławiec niczego takiego nie produkuje? Czyżby znowu syndrom polskiego smutasa pozbawionego poczucia humoru???

 źródełka
http://mexican-tile.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)