poniedziałek, 16 czerwca 2014

Z mojej półki z książkami.... Twierdza...

Czy ktoś czytał "Twierdzę"? Bo "Małego Księcia" pewnie wszyscy a "Nocny lot" większość - w końcu były lekturami. 
Ale Twierdza?
Książka dziwna, wciągająca, pisana z punktu widzenia... no właśnie ... Pisarza? Władcy? Boga?
Narzucająca poglądy, które aż proszą się o odrzucenie i bunt a jednocześnie je uzasadniająca i zmuszająca do próby, przynajmniej, poznania tego a nie innego punktu widzenia. 
Książka, która oplątuje mózg jak wędzidło, z którym szarpiesz się przez cały czas czytania,  chcąc i jednocześnie nie chcąc się uwolnić.

Ostatnia, niedokończona książka Exuperego - ale czy można ją było dokończyć? Czy istnieje zakończenie, które dorównałoby treści?  Czy istnieje podsumowanie, które byłoby kwintesencją zawartych tu myśli, z którymi się nie zgadzam a jednocześnie... zgadzam. 
To mój sposób przeżywania Twierdzy
a jaki jest Wasz?
Margita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)