Czytania takich książek jak Rezerwat, każde "demokratyczne" państwo powinno zabronić już dawno...
Powieść powstała ponad 50 lat temu (czyli goszczę ją tu zupełnie uprawnienie :-).
Rezerwat to kapitalne studium uwikłania zwykłego, porządnego człowieka w system. System, który może wciągnąć każdego, najbardziej niewinnego, stojącego z boku, nierzucającego się w oczy człowieka i już nic nie jest w stanie go z niego wyrwać...
Skojarzenia z Kafką - natychmiastowe!
"Czy istnieje jeszcze na świecie miejsce gdzie można spokojnie i bezpiecznie żyć, gdzie człowiek, który nie popełnił żadnego przestępstwa, nie musiałby się lękać, że zostanie nagle skazany na usunięcie ze społeczeństwa? Kraj bez czarnych list, bez ukrytych magnetofonów, bez badań testowych, komisji śledczych, kraj bez broszurowych prawd wydawanych w milionowych nakładach i maszyn, które chwytają i miażdżą jednostkę. Czy istnieje taki kraj, w którym swobody demokratyczne nie byłyby przywilejem klasy panującej, owych Drexlerów, sędziów śledczych i politycznych oportunistów? Nie wiedział czy taki kraj istnieje. Chyba nigdzie nie znajdzie bezpiecznego azylu. Wszędzie niemal, człowiek jako jednostka, utracił należne mu prawa, został uzależniony od politycznej nienawiści, ambicji, od żądzy władzy i egoizmu nieskończenie bogatych i nieskończenie silnych. Państwo Świętego Monstrum zrodziło setki małych świętych monstrów, które w swych broszurowych prawdach i za pośrednictwem głośników przyrzekały jednostce wolność i dobrobyt a jednocześnie powoływały potajemne komisje i rady, których zadaniem było prześladowanie i eksterminacja tejże jednostki. Nie, nie miał wyjścia(...)".
Czytajcie dopóki nie jest na indeksie...
Margita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)