poniedziałek, 24 marca 2014

Podróże z ogrodem w tle.... Trup na stole....

W bajkowym zamku w Gołuchowie, w sali pełnej antycznych waz starszych 500 lat od Chrystusa, znajduje się drewniany, wymyślnie rzeźbiony stół, na którym przez 7 miesięcy spoczywał trup Czarnej Damy...
Brzmi to trochę jak horror ale historia jest w 100% prawdziwa. Izabella z Czartoryskich Działyńska, fachowo zabalsamowana i odziana w czarną suknię, czekała cierpliwie, na pochówek w budującym się, właśnie dla niej, Mauzoleum. Legenda mówi, że tak ukochała swój Gołuchów, że co noc wstaje z grobu i spaceruje po parku i zamku a czasem, razem z mężem Janem, przyjmują gości i wtedy zamek nocą ożywa, widać światła i słychać gwar i muzykę. Jednak imprezy nie odbywają się zbyt często gdyż Jan Działyński nie leży u boku swej małżonki, tylko w rodowej krypcie kórnickiego kościoła a to, było nie było, ponad 80 km. Dla ducha niby nic ale zawsze (dla ciała, piechotą z 16 godzin by się szło).

Duchowi goście chyba nie biesiadują przy, opisywanym wyżej, stole gdyż nie do jadalni zamówiła go Izabella a do rozwoju nauki raczej. Na nim to bowiem stawiano cenne greckie naczynia aby poddawać je badaniom.
Chociaż... kto wie? Naczynia na stole to droga prosta do... uczty...

Nie postponujmy jednak izabelinej pamięci i zachwyćmy się tym co po obojgu pozostało: zamkiem Izabelli i parkiem Jana.
Obdarzona doskonałą pamięcią, żywym dowcipem i zmysłem artystycznym, wszechstronnie, jak na tamte czasy, wykształcona Izabella, wychowując się w słynnym Hotelu Lambert, spotykała artystyczne i intelektualne sławy swojej epoki. Znała 6 języków (w tym arabski). Jej ciotka Maria Wirtemberska, zaszczepiła, w młodziutkiej (zaledwie 15letniej) księżniczce Izyjce, fascynację gromadzeniem i ratowaniem pamiątek narodowych oraz dzieł sztuki, na wzór rodzonej babki Izabelli z Flemingów Czartoryskiej - pani na Puławach.

W wieku 21 lat zaczęła zbierać dzieła sztuki, spisując je we własnoręcznie pisanym dzienniku. Dużo podróżowała po Europie, zwiedzała zabytki, poznawała kulturę. 
Podporządkowując się woli rodziców poślubiła po burzliwym, trwającym dwa lata narzeczeństwie, hrabiego Jana Działyńskiego, syna właścicieli Kórnika.
Ślub odbył się 21 lutego 1857 r. w Paryżu.  Wczesną jesienią młodzi przyjechali do Gołuchowa (prezentu ślubnego od ojca Jana) i choć zamek z początku nie zachwycił Izabeli, właśnie to miejsce miało stać się w przyszłości jej „ziemskim rajem”.
 Choć małżeństwo zdawało się być zupełnie niedobrane, łączyło ich zainteresowanie historią i sztuką, a przede wszystkim wspólna pasja – kolekcjonerstwo. Niewątpliwie zbliżyła ku sobie małżonków chęć odbudowy zamku gołuchowskiego – dawnej siedziby królewskiego rodu Leszczyńskich (choć sam król nigdy nie przestąpił progów zamku) oraz stworzenie dla niego godnej oprawy krajobrazowej. Jan, zaangażowany politycznie(ale my nie o tym) zadłużył się na ogromne sumy u żony i w efekcie,  w ramach spłaty, przekazał jej na własność Gołuchów i kolekcję waz (które towarzyszyły jej podczas 7 miesięcznego oczekiwania na pochówek). Jan do końca swego życia wspierał Izabelę przy tworzeniu parku sprowadzając unikalną kolekcję drzew i krzewów. Jednak nie należy zapominać o osobie, która tak naprawdę była architektem parku i miała ogromny wpływ na pomysł i jego końcowy wygląd - o Adamie Kubaszewskim - gołuchowskim ogrodniku, który przepracował na tej posadzie całe życie.
W wieku 17 lat (1864 r.) Kubaszewski rozpoczął praktyczną naukę ogrodnictwa w Turwi, w majątku Dezyderego Chłapowskiego (i ja tam byłam na praktyce). Przebywając tam 2 lata poznał metody gospodarowania oparte na najnowszych osiągnięciach rolnictwa europejskiego, uczestnicząc zaś w pracach gospodarskich zaznajomił się z metodami zakładania zieleni oraz doglądania upraw.
Po zakończeniu praktyki w Turwi Adam Kubaszewski odbył podróże do Wrocławia, Berlina, Hamburga. Wybór tych miejsc nie był przypadkowy – we Wrocławiu (tak, tak we Wrocku!) urządzano wówczas park miejski i promenadę, miasto to szczyciło się ponadto pięknym ogrodem botanicznym, założonym w 1811 r. – a podróże do Berlina i Hamburga umożliwiły przyszłemu ogrodnikowi zwiedzenie miast wyróżniających się parkami i promenadami miejskimi. W Hamburgu pracował on także przy zakładaniu ogrodu zoologicznego.

Zadaniem przyszłego ogrodnika miało być nie tylko założenie parku przy zamkowego, ale także kreowanie się na ogrodnika architekta – zbierającego noty, piszącego dziennik, tłumaczącego literaturę obcą, przygotowującego publikacje o szkółkach drzew itp.
Założenie parku krajobrazowego wymagało najpierw opracowania jego planu. Wiosną 1878 r. Kubaszewski przystąpił do pomiaru terenu. Później w celu poznania najwspanialszych parków Europy wyjeżdżał jeszcze w tym samym roku oraz w latach następnych kilkakrotnie do Francji, Anglii a w roku 1903 do Włoch. W 1880 r. sporządził plan sytuacyjny parku gołuchowskiego. Okazał się on jednym z najlepiej, jak na ówczesne czasy sporządzonym projektem.

lepiężnik - kwitnie
 W swej pracy architekta łączył reguły tworzenia parków krajobrazowych oparte na wykorzystaniu naturalnych walorów przyrodniczych z zamiłowaniem do rodzimej przyrody. Bardzo pomocne były mu w tym podróże zagraniczne m.in. do: Muskau (Mużaków – miasto w Niemczech w okręgu drezdeńskim);  wyjeżdżał ponadto do Francji, Anglii, Austrii, gdzie oglądał Schönbrum w Wiedniu.
W latach 1876-1899 stopniowo urządzał park w stylu naturalistycznym i zgromadził w nim przeszło 800 gatunków i odmian drzew i krzewów, głównie iglastych, sprowadzonych z Ameryki, Japonii i Kaukazu. Nad utrzymaniem i rozbudową parku pracował do końca życia, zarządzał ponadto całą gospodarką leśną Jana Działyńskiego. Pomimo, że Kubaszewski był tylko praktykiem-samoukiem, prowadził szeroko zakrojone prace naukowe z dziedziny parko znawstwa i sadownictwa, czego wyrazem było około 50 publikacji.


barwinek - kwitnie
Dzięki pasji kobiety i 2 mężczyzn, mam miejsce gdzie szukanie wiosny zahacza o horror,  magię i historię, przeplata się z moimi ścieżkami z przeszłości i cieszy wszystkich z którymi tam jadę.

Margita

źródełka:
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/56,113379,10640998,Zamek_w_Goluchowie_i_Czarna_dama__Zamki_i_parki__w_ktorych,,8.html
http://zspgoluchow.pl/?page_id=127
http://muzeum.czartoryskich.pl/pl/node/16168
http://adventure65.bloog.pl
http://zspgoluchow.pl/?page_id=127
http://miasteria.pl/miejsce/park-dendrologiczny-w-goluchowie.html
vespa-design.iq.pl
http://vespa-design.iq.pl/niezapominajka/slawni-goluchowianie-adam-kubaszewski/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czy Twój komentarz przejdzie przez filtry:
1. Prawdy (czy to co chcesz napisać jest zgodne z prawdą?)
2. Dobra (czy to co chcesz napisać jest dla mnie dobre?)
3. Pożyteczności (czy to co chcesz napisać jest dla mnie pożyteczne?)
Jeżeli tak - pisz :-)